Wszystko zaczęło się pod koniec 2012 roku. W grudniu do komisariatu w Solcu Kujawskim zgłosiła się kobieta, która powiadomiła policjantów, że od pewnego czasu otrzymuje obraźliwe smsy oraz, że ktoś wybił szyby w jej mieszkaniu. 43-latka podejrzewała, że związek z tym może mieć jeden z jej znajomych. Nie było jednak na to żadnych dowodów. Podejrzewany przez nią 57-latek zameldowany został wprawdzie przesłuchany, jednak wszystkiemu zaprzeczył.
Kobieta nadal była nękana w następnych miesiącach. Kilkakrotnie wybijano szyby w oknach jej mieszkania. Pomalowano także farbą szyld i drzwi zakładu, w którym kobieta pracowała. Ponadto sprawca rozpowszechniał w okolicach pracy i zamieszkania szkalujące 43-latkę ulotki.
Przełom w sprawie nastąpił pod koniec maja, gdy funkcjonariusze ustalili miejsce przebywania 57-latka.
- Policjanci weszli do jednego mieszkań na bydgoskich Wyżynach, gdzie podczas przeszukania zabezpieczyli m.in. obraźliwe ulotki oraz telefon, z którego wysyłane były smsy - informuje nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Na podstawie zebranych materiałów kryminalni przedstawili mężczyźnie zarzuty stalkingu i uszkodzenia mienia. Za te przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny oraz zakaz kontaktowania się z poszkodowaną - dodaje.
Czytaj e-wydanie »