Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrzydliwe! Znalazł larwy w soku malinowym znanej firmy. Co na to producent? [zdjęcia]

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Nadesłane/Czytelnik
- Mieszkam w Londynie, ale pochodzę z Grudziądza, dlatego postanowiłem skontaktować się w tej sprawie z "Pomorską" - opowiada pan Tobiasz. - Produkt znanej firmy Łowicz, a konkretnie syrop o smaku malinowym, kupiłem 25 stycznia w Tesco, w miejscowości Feltham. Pięknego słonecznego poranka postanowiłem rozcieńczyć sok z wodą, nalałem go do szklanki i nagle zobaczyłem to...

- Pływało na wierzchu, przyjrzałem się więc temu z bliska. Wyciągnąłem i położyłem na blacie. Okazało się, że to larwa. Byłem w szoku. Wziąłem do ręki butelkę z sokiem, a w niej zauważyłem kolejne larwy. Dobrze, że moje dziecko tego nie wypiło. Od razu skontaktowałem się z producentem, ale nie było żadnego odzewu. Dlatego napisałem do redakcji "Pomorskiej". Jestem strasznie zniesmaczony całą tą sytuacją. Dla potwierdzenia wysyłam kilka zdjęć - dodaje pan Tobiasz.

Polecamy także: Bydgoszczanin zjadł kawałek czekolady znanej marki. "Kawałek plastiku wbił mi się w podniebienie" [zdjęcia]

Larwy czy pleśń?

Po naszej interwencji producent skontaktował się z klientem, a nam przesłał następujące oświadczenie:

"Uprzejmie informuję, że w poniedziałek zgłoszenie zostało przesłane do zakładu produkcyjnego. Niezwłocznie przystąpiliśmy do analizy wszystkich potrzebnych danych. W ramach standardowej procedury zawsze sprawdzamy zapisy z danej partii produkcyjnej oraz oceniamy przechowywane w zakładzie próby archiwalne produktu. Nasze działania są tak określone, abyśmy już w pierwszym kontakcie mogli udzielić odpowiedzi. To wymaga czasu, dlatego z naszej strony kontakt miał miejsce w godzinach popołudniowych. Jak ustalili nasi specjaliści - proces wytwarzania syropu przebiegał prawidłowo, nie odnotowaliśmy żadnej sytuacji, która mogłaby wpłynąć na obniżenie jakości oferowanego produktu. Parametry jakościowe, w tym mikrobiologiczne, wyrobu finalnego były zgodne z określonymi dla nich wymaganiami. Oceniony został także stan opakowania oraz wygląd prób archiwalnych – syropy nie budzą żadnych zastrzeżeń, smak, zapach oraz wygląd są typowe dla tego produktu. Na podstawie otrzymanych od Konsumenta zdjęć, przypuszczamy że widoczne w syropie zanieczyszczenia to prawdopodobnie pleśń. Podejrzewamy, że opakowanie mogło ulec rozszczelnieniu, mogły przyczynić się do tego nieodpowiednie warunki obchodzenia się z wyrobem na jednym z etapów jego dystrybucji, po opuszczeniu naszego magazynu. Syrop malinowy jest produktem pasteryzowanym, nie zawiera żadnych konserwantów, dlatego też w momencie utraty szczelności opakowania, do środka dostaje się powietrze, co w konsekwencji może doprowadzić do zepsucia się wyrobu. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych innych niepokojących informacji dotyczących wskazanej partii produkcyjnej, co oznacza, że należy to traktować jako przypadek jednostkowy. Zakład produkcyjny skontaktował się już z Konsumentem, który wyraził zgodę na przekazanie nam kwestionowanego opakowania syropu do szczegółowych badań. Jesteśmy w kontakcie z Panem, który złożył reklamację" - odpowiedziała nam Dorota Liszka, manager ds. komunikacji korporacyjnej Grupy Maspex (właściciel Łowicza).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska