Przypomnijmy, rząd na budowę obwodnicy Tucholi przeznaczył aż 75,6 mln zł! To 60 proc. wartości inwestycji! Resztę ma dołożyć Urząd Marszałkowski w Toruniu, ale samorząd ten chce, by w przedsięwzięciu współuczestniczył też samorząd lokalny. Wcześniej informowano, że decyzje w tej sprawie miały zapaść do końca kwietnia. Pytamy więc burmistrza Tucholi, czy ma dobre wieści.
- Przyszło kolejne pismo o wydłużeniu terminu wydania decyzji środowiskowej - informuje burmistrz. - Natomiast na kolejne spotkanie nikt nas nie zapraszał. W Urzędzie Marszałkowskim mieli dostarczyć nam zmieniony algorytm współfinansowania.
Podczas marcowego spotkania w Toruniu przedstawiono proponowany algorytm wyliczania udziału finansowego samorządu lokalnego. Przedstawiono go na podstawie gminy Lubraniec, gdzie gmina na poziomie 6 procent dofinansowywała budowę, co przełożyło się na 360 zł na mieszkańca. Dla tucholskiej obwodnicy byłoby to ok. 400 zł.
Dodajmy, że na spotkaniu burmistrz ze starostą proponowali uśrednienie tej kwoty do 150 lub 200 złotych.
- Najpierw z powiatem musimy porozumieć się co do naszej partycypacji - mówi dziś Tadeusz Kowalski. - Trzeba ustalić z naszego udziału, który samorząd da, ile. Nie chcemy, by Urząd Marszałkowski sugerował, jak mamy się dzielić. To nasza decyzja.
Burmistrz rozmawiał ze starostą, ale - jak mówi - to była "luźna rozmowa". - Porozumiemy się, bo nie ma innego wyjścia - ocenia.
