Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ocieplanie bloków w Świeciu sporo za drogie

Andrzej Bartniak
Zwycięzca jednego z przetargów nie traci czasu. Niebawem chce ruszyć z dociepleniem bloku przy ul. Wojska Polskiego
Zwycięzca jednego z przetargów nie traci czasu. Niebawem chce ruszyć z dociepleniem bloku przy ul. Wojska Polskiego Andrzej Bartniak
Wpłynął wniosek o odwołanie zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu. Głównym powodem jest ostatni przetarg.

Ważą się losy dwuosobowego zarządu spółdzielni. Podczas czwartkowego spotkania rady nadzorczej SM, Dariusz Zawadziński i Wojciech Przesławski będą się tłumaczyć z podjętych niedawno decyzji.

Chodzi o przetarg na docieplenie dziewięciu budynków. Zdaniem niektórych członków rady nadzorczej - wnioskujących o odwołanie zarządu - dopuszczono się błędów mogących mieć wpływ na sytuację finansową spółdzielni.

Ilu spośród 12 członków rady uważa podobnie? Okaże się za dwa dni. Pierwsze słowo należeć będzie do "oskarżonych". - Jeśli przekonają nas, że działali w dobrej wierze i zaproponują sposób na "wyplątanie" się z tego przetargu, być może wcale nie dojdzie do głosowania w sprawie odwołania zarządu - mówi Dariusz Woźniak, przewodniczący rady.

By odwołać zarząd, potrzebna jest zwykła większość. W tym przypadku - siedem głosów.

Brak konkurencji

Co tak bardzo podważyło zaufanie w kompetencje prezesa oraz jego prawej ręki?
Rzecz dotyczy konkursu ofert na docieplenie dziewięciu bloków. W przetargu wzięły udział tylko dwie grudziądzkie firmy. Przy czym jedna była zainteresowana siedmioma budynkami, druga dwoma. W efekcie nie było żadnej konkurencji. To się zdarza, chociaż w poprzednich latach takie sytuacje raczej nie miały miejsca. Dlaczego? Powody mogły być dwa: bardzo krótki termin składania ofert i wysokie wadium - 70 tys. zł, płatne gotówką. - Takie zabezpieczenie ma swoje dobre strony, bo ułatwia rozmowy, jeśli firma nie wywiąże się z umowy, bądź też inwestycja zostanie źle wykonana - tłumaczy Woźniak.
Brak konkurentów sprawił, że oferenci zażądali o 30-40 proc. wyższych stawek niż przed rokiem. Ich prawo. Rzecz w tym, że spółdzielnia się na to zgodziła. - Mimo wyraźnego sygnału, że nie należy tego robić - mówi jeden z członków rady nadzorczej, chcący zachować anonimowość. - Kolejna rzecz, że złamali inne ważne ustalenie, mówiące że jeden wykonawca może ubiegać się w przetargu o ocieplanie najwyżej trzech budynków. Grudziądzka Koga dostała ich aż siedem.
Niektórych niepokoi również to, że oferent, zamiast materiałów renomowanej firmy Atlas, które stosowano do tej pory, chce używać nieznanej szerzej marki Astex.

To nie może być tylko Vat

Należy dodać, że w ubiegłym roku koszt docieplenia jednego metra budynków kosztował spółdzielnię 150-160 zł. Wedle ostatniej umowy, stawka wynosi 200-220 zł. - Różnica jest bardzo duża i na pewno nie można jej wytłumaczyć wyższą o 1 proc. stawką Vat - mówi Woźniak. - Czy też kosztami pracy. Nawet droższe paliwo nie powinno mieć tak drastycznego wpływu.
Prezes obiecał, że odpowie publicznie na wszystkie pytania, ale dopiero w najbliższy piątek. - Nie chciałbym rozstrzygać tak ważnych kwestii zanim nie przedstawię ich swojemu pracodawcy - podkreśla Dariusz Zawadziński.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska