
Wiosną psotny Zajączek kica
Zajączek, oby tradycji stało się zadość,
prezenty chowa wszędzie, czyli w domu,
w ogrodzie, na płocie, przy drodze nawet,
jak pada śnieg, więc przy niepogodzie.
Dlatego różny strój sobie wybiera, np. ze słomy,
worka jutowego czy ręcznika kolorowego.
Do tego bierze jajeczka przeróżne, bo kurze, mydlane,
czekoladowe lub lukrem czy woskiem oblane.
Czasami ma pecha, bo postać bałwana przypomina,
jak w 2013 r. było i zająca ze śniegu się zrobiło.
Nie stał długo, bo się stopił, ale z "Manufaktury"
dał z wygranego konkursu sporo łakoci.
W kuchni zajączek wszystko "podjadał",
gdy z gorącego pieca na zimno przestawiał.
Dekorował przeróżne mazurki, sernik, babki, jajeczka,
by dodać im smaku, wzoru, np. w kółeczka.
Same Święta to laba, bo wszystko robić wypada.
Jedzenia sporo, śmiechu, spania, no i mokrego dyngusowania.
Spacery wszędzie bywają zaliczone,
by szukać wiosny, bo tego dusze spragnione.
Już teraz czekajmy więc na kolejne, ale cieplejsze dni,
by spoglądać z radością, jak wiosna lśni.
Podobnie jak dary od zajączka widać ją wszędzie,
niech więc każdego dnia coś ciekawego jeszcze nam przybędzie.
Czesława