Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od lipca 2022 roku podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia. Szpitale czekają na środki

Roman Laudański
Roman Laudański
Tomasz Czachorowski
Rząd zapowiedział 7,2 mld zł na podwyżki od 1 lipca dla 460 tysięcy pracowników medycznych i niemedycznych zatrudnionych w placówkach służby zdrowia.

Dwa tygodnie przed terminem wprowadzenia podwyżek zapytaliśmy dyrektorów szpitali, czy mają na to pieniądze. - Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w Ministerstwie Zdrowia – radzi Jarosław Katulski, dyrektor Szpitala Tucholskiego oraz radny PO w sejmiku województwa. - Z mojej wiedzy wynika, że minister zdrowia nie podjął jeszcze decyzji, skąd znajdą się pieniądze na te podwyżki w budżetach szpitali. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy zostanie to doliczone do wyceny świadczeń, czy też będzie to osobny strumień pieniędzy na tzw. “pesele”, czyli do szpitalnego budżetu wpłynie określona kwota dla każdego pracownika medycznego. Tak kiedyś były finansowane podwyżki dla pielęgniarek, tzw. “zembalowe”. Na ostatnim posiedzeniu Senackiej Komisji Zdrowia, przed 10 dniami, minister Niedzielski nie potrafił odpowiedzieć senatorom na to pytanie. Powiedział, że jeszcze nie zapadła decyzja w tej sprawie, a podwyżki mają być już od pierwszego lipca. Skoro nie wie tego minister Niedzielski, to czy będzie to wiedział dyrektor powiatowego szpitala? - pyta dyr. Katulski.

Z czego sfinansować podwyżki dla pracowników nie wiedzą również w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Biziela w Bydgoszczy. - Nie mamy jeszcze informacji ani z NFZ, ani z ministerstwa skąd mamy pozyskać te pieniądze – mówi Kamila Wiecińska, rzecznik prasowy placówki.

- Jeśli mamy ujemny wynik, to z czego mamy dodatkowo coś zaplanować? - pyta ironicznie Karolina Welka, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. bł. ks. Popiełuszki we Włocławku. - Nasze przychody uzależnione są tylko i wyłącznie od jednego płatnika, który – jak wynika z naszych informacji - nie przewiduje wzrostu wyceny adekwatnie do ponoszonych kosztów. Dlatego nie widzimy możliwości, żeby pokryć jakiekolwiek zamierzenia dotyczące podwyżek z bieżącej działalności. Do tej pory, jeżeli pojawiały się przepisy dotyczące podwyżek w ochronie zdrowia, wówczas odrębnym strumieniem przekazywano na to dodatkowe fundusze. To, co nas martwi, to fakt, że opracowywany właśnie dokument nie uwzględnia pracowników kontraktowych na umowach cywilno – prawnych, tylko skupia się na osobach zatrudnionych na umowach o pracę. Nie uwzględnia również tego, że zgodnie z ustawą o działalności leczniczej oraz innych, nie wypłacamy tylko kwoty brutto, ale także dodatki za noce, święta. Dodatki stażowe, funkcyjne, jubileuszówki czy inne tego typu pochodne, o których nie czytamy w dyskutowanych właśnie przepisach. Rzeczywisty koszt ponoszony przez szpital na jednego pracownika jest dużo większy, czasem nawet ponad dwukrotnie większy niż procedowane pieniądze.

Dyr. Welka dodaje, że w wielu placówkach niemalże połowa kadry, a w szczególności lekarze, są na umowach kontraktowych. - Nie może być dysonansu, że osoby na umowach o pracę będą miały finansowanie według nowych zasad, a osoby na kontraktach zostaną z niczym – komentuje dyrektor włocławskiego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. - Niepokoi nas również informacja, że nie widzimy źródła finansowania innych pracowników niż kadra medyczna. Nie mówi się o pracownikach kadr, działach technicznych, gospodarczych, księgowości, administracji. Bez tych pracowników część medyczna nie istnieje. To pracownicy magazynów, zaopatrzenia, zamówień publicznych oraz nadzoru nad jakością. O nich się nie mówi, a oni przecież istnieją. [/cyt] Bez nich nie istnieje część medyczna szpitala. Ktoś musi utrzymać budynki, zadbać o przeglądy sprzętu, zamówić i przeprowadzić przetargi. Na razie wszyscy zapomnieli o źródle finansowania tej części pracowników. Nie może być tak, że sekretarka medyczna – z całym szacunkiem dla wykonywanych obowiązków i odpowiedzialności będzie zarabiała więcej niż księgowa z kilkuletnim stażem czy kadrowa z odpowiednim wykształceniem. Bardzo nas martwi ta sytuacja.
[cyt]Proszę sobie też wyobrazić sytuację przeliczenia zarobków dla prawie tysiąca pracowników, kiedy jeszcze nie znamy zasad, które mają wejść w życie od pierwszego lipca oraz nie znamy źródła finansowania! Ile kadrowych, księgowych mamy mieć, żeby z tym wszystkim zdążyć? - pyta dyr. Welka.

- Jeśli chodzi o nasze szpitale w Świeciu, Nakle, Szubinie i Wąbrzeźnie, to nie znamy jeszcze zasad oraz źródeł finansowania zapowiadanych podwyżek – informuje Marta Pióro, rzecznik prasowy placówek. - Jak wszystko będzie ustalone, to będziemy postępować zgodnie z przyjętymi zasadami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska