- Radni podjęli taką decyzję, to była konieczność, aby firma się bilansowała - mówi Robert Kapuściński, inżynier miasta. - PUK przedstawił nową ofertę cenową, radni ją zatwierdzili, ale i tak wciąż mamy wodę bardzo tanią.
- Cena wody jest jedną z najniższych - mówi Marcin Kawczyński, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Lipnie. I podaje przykład: - W gronie ponad ośmiuset polskich miast, w których skonfrontowano ceny wody, przed podwyżką zajmowaliśmy 825 miejsce - byliśmy w ogonie! I nadal w nim pozostajemy, mimo podwyżki. Więcej za wodę płacą na przykład włocławianie czy mieszkańcy Golubia Dobrzynia.
Prezes przyznaje, że podwyżki to dla niego ostateczność, ale spółka, która oferuje m.in. usługi wodno-kanalizacyjne, ma ostatnio coraz więcej wydatków, związanych z remontami sieci. Wzrosły o sto procent!
- Dopóki sieć nie wymagała dużych remontów, cenę wody przez długi czas udawało się utrzymywać na tym samym poziomie - twierdzi Marcin Kawczyński. Wylicza, że czteroosobowa rodzina wyda od maja - średnio - o około osiem złotych więcej za wodę.
Więcej wiadomości z Lipna na www.pomorska.pl/lipno.
Sieć wodno-kanalizacyjna nie jest w najlepszym stanie. I choć woda w Lipnie jest smaczna, to aby nikomu jej nie zabrakło, trzeba remontować, modernizować. A to kosztuje! W najbliższym czasie, przyznaje prezes Kawczyński, PUK będzie remontował sieć na ulicach: 3 Maja, Mickiewicza i Polnej. Będą także modernizowane stacje uzdatniania wody przy ulicach: Kolejowej i 11 Listopada.
