https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odjeżdżały w nurt

Jerzy Ostaszkiewicz
Jacek Bębnista z Bydgoszczy złowił dwa bolenie: pierwszego o wadze 3,45 kg i długości 69 cm, drugiego o ciężarze 3,15 kg mierzącego 64 cm.

     Pan Jacek pojechał popołudniem 19 października nad Brdę w okolice Czerska Polskiego. Spinning uzbroił w wobler i zaczął przeczesywać skrupulatnie rzekę.
     - Obłowiłem kilka miejsc - pisze do nas wędkarz - i przeszedłem stanowisko dalej. Po dwóch rzutach poczułem silne uderzenie i odjazd ryby na środek rzeki. Parła w dół i po kilku jej szusach w trakcie holu zorientowałem się, że mam na kiju sporego bolenia. Kiedy drapieżnik był już na brzegu, oszacowałem, iż ma dobre trzy kilogramy. Ponieważ boleń narobił dużo hałasu i zamieszania, postanowiłem przenieść się w bardziej odległe miejsce. Łowiąc dalej tym samym woblerem znów poczułem gwałtowne branie. Ryba poszła na środek rzeki i zabawa zaczęła się od nowa. Drugi boleń okazał się jednak mniejszy...
     Pan Jacek posłużył się kijem CORMORAN Black Star CM 270, kołowrotkiem SILSTAR GF 8, plecionką o średnicy 0,18 mm WANTED, a jako przynętę wędkarz założył srebrnoszary wobler nr 9 RAPALA.**

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska