W ramach prowadzonej przez "LOT" akcji "Klucz do mojego miasta" przez cały listopad zbieraliśmy stare klucze, kłódki i zamki.
Na początku miała być to lokalna akcja. Szybko okazało się jednak, że zainteresowanie jest dużo większe. Włączyły się szkoły, firmy, instytucje i inne organizacje. Urny na klucze stanęły aż w 185 miejscach całego regionu.
- Szacujemy, że do tej akcji włączyło się łącznie 150 tys. osób - dodaje Jerzy Okoński. - Dzięki temu stworzymy wspólne dzieło.
Najaktywniejsi zostali nagrodzeni. Firma Sharp z Ostaszewa ufundowała dwa 42-calowe telewizory. Trafiły one do Zespołu Szkół w Chełmży i Szkoły Podstawowej nr 7 w Toruniu. Za to Przedszkole Miejskie nr 16 w Toruniu dostało plac zabaw ufundowany przez firmę Inwestproj.
- Piękno Torunia jest warte spojrzenia w każdy możliwy sposób, także przez dotyk - mówi Michał Zaleski, prezydent Torunia. - Cieszymy się, że do naszej akcji włączyli się również bydgoszczanie.
W sumie w akcji "Klucz do mojego Miasta" udział wzięło 21 firm, 71 szkół, 27 przedszkoli i 23 kluby, fundacje i inne organizacje.
- Chcemy z tych zebranych materiałów stworzyć makietę dotykową przedstawiającą toruńską starówkę - tłumaczy Malwina Rouba, ze starostwa powiatowego w Toruniu i koordynatorka akcji. - Obok niej na postumentach staną wyszczególnione toruńskie zabytki. Makieta ma powstać jeszcze przed przyszłorocznym sezonem turystycznym. Teraz w konsultacji ze środowiskiem niewidomych zostanie ona zaprojektowana.
