Piotr Kurek z Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Bydgoszczy wyjaśnia, że wydano decyzję odmowną "mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców jako najwyższy priorytet. Ponadto doświadczenia z poprzednich lat z tego typu manifestacjami (blokowanie miasta i znaczne uciążliwości dla mieszkańców) każą twierdzić, że to właściwa i odpowiedzialna decyzja".
Marian Zubik, szef komitetu protestacyjnego odwołał się w tej sprawie do wojewody Ewy Mes, która podtrzymała decyzję odmowną.
Szefowie grudziądzkiego komitetu w piątek nie zdążyli złożyć odwołania w urzędzie wojewódzkim.
Rolnicy zapowiadają, że i tak będą protestować.