Ogromne korki w Opatowie. Na drogach znów protestowali rolnicy [RELACJA, ZDJĘCIA]

To kolejny protest rolników z powiatu opatowskiego, którzy cyklicznie, prawie co tydzień wyjeżdżają blokować drogi i protestować przeciwko krzywdzącym dla nich zapisom ustawy. Rolnicy domagają się nie wprowadzania do projektu kolejnych zmian, a całkowitego zaprzestania prac nad nowelizacją.

Z rolnikami, którzy przyjechali na plac po cukrowni we Włostowie, spotkali się europoseł Adam Jarubas, radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Andrzej Swajda, burmistrz Opatowa Grzegorz Gajewski, radny powiatowy Bogusław Włodarczyk

- Wasze protesty mają sens- mówił Adam Jarubas.- Zachęcam do protestowania nadal, słania listów, spotkań nawet zdalnych. Politycy są wybierani przez was, muszą czuć tę presję. „Piątka dla zwierząt” powstała tylko z powodów ideologicznych, bo prezesowi Kaczyńskiemu umyśliło się, by pokazać jakim jest miłośnikiem zwierząt. Efektem będzie dorżnięcie polskiego rolnictwa, kluczowej branży gospodarki.
Adam Jarubas, będący szefem Polskiego Stronnictwa Ludowego w województwie świętokrzyskim stwierdził wprost, że obecny minister rolnictwa Grzegorz Puda nie mówi prawdy wypowiadając się na temat uboju rytualnego zwierząt w w Europie.
- Mam wrażenie, że ministrem został tylko dlatego, że był posłem sprawozdawcą tej ustawy, bo doświadczenia nie ma żadnego. Minister kompromituje się, ubój rytualny nie jest zakazany w Unii Europejskiej, jest to jest konstytucyjne prawo wspólnot w wielu krajach Europy. „Piątka dla zwierząt” powinna być całkowicie odrzucona, bo łamie polską Konstytucję, ale też- poprzez zapis o zakazie eksportu- umowy dotyczące swobody przepływu towarów między państwami wewnątrz Unii. Wchodząc do Unii Europejskiej zgodziliśmy się, że te towary mogę przepływać bez problemu.

Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa, który już po raz drugi spotkał się z protestującymi zapewnia, że jego deklaracja o zorganizowaniu spotkania z parlamentarzystami jest aktualna.
- Dziękuję za sposób, w jaki protestujecie. Pokazujecie mimo trudnej dla was sytuacji, że potraficie walczyć o swoje w sposób wybitnie kulturalny- mówił Grzegorz Gajewski.- Gmina Opatów jest terenem stricte rolniczym, nie mamy tu większych zakładów pracy. Im lepiej będzie się żyło rolnikom tutaj, tym lepsza będzie sytuacja gminy. Wasze postulaty nie są oderwane od rzeczywistości. Sytuacja epidemiologiczna jest jaka jest i na razie nie mamy możliwości zebrania się w większej grupie, ale na pewno je zorganizujemy.

Radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Andrzej Swajda, przewodniczący klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego podkreślił, że jego klub już na poprzedniej sesji Sejmiku chciał wprowadzić do porządku obrad stanowisko w sprawie zaprzestania prac nad nowelizacją ustawy.
- Sejmik nie ma siły sprawczej, że może nakazać czegoś rządowi, ale może przedstawiać swoje apele. My przygotowaliśmy stanowisko na sesję Sejmiku, niestety rządząca większość bez żadnej dyskusji stwierdziła, że nie będzie ono procedowane- mówi Andrzej Swajda.- Zbliża się kolejna sesja, mamy prawo zgłosić swój projekt uchwały, więc ponowimy nasz apel, wzywający wnioskodawców ustawy, by wycofać ją całkowicie z procesu legislacyjnego.

Jak niemal co czwartek od kilku tygodni, protestujący rolnicy wyjechali na drogi. Pojechali w stronę Opatowa, a tam rozdzielili się na trzy grupy. Poruszającymi się bardzo powoli ciągnikami, blokowali ruch na drogach w kierunku Sandomierza, Ostrowca i Ożarowa.