Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogromny huk i ściana domu w podszubińskich Słupach legła w gruzach. Cud, że nikt nie zginął! [zdjęcia, wideo]

Maja Stankiewicz
Z pomieszczeń, które nie zasypał gruz mieszkańcy wynosili meble i sprzęt AGD. W ratowaniu dobytku pomagali im sąsiedzi oraz strażacy z Szubina i Ciężkowa. Akcja trwała kilka godzin
Z pomieszczeń, które nie zasypał gruz mieszkańcy wynosili meble i sprzęt AGD. W ratowaniu dobytku pomagali im sąsiedzi oraz strażacy z Szubina i Ciężkowa. Akcja trwała kilka godzin Filip Kowalkowski
Pani Joanny nie było w domu, gdy doszło do katastrofy. - Byłam z młodszym synem w Szubinie u lekarza - tłumaczy roztrzęsionym głosem. - Starszy syn dzwoni i mówi, że ściana naszego domu się zawaliła. Myślałam, że żartuje...

Katastrofa budowlana w gminie Szubin

Życie pod górkę

Państwo Rosiek mają pięcioro dzieci. Najmłodszy Igor ma 7 lat, Sebastian 11, Seweryn -15, rok starszy jest Mikołaj. Jest jeszcze Bartosz, 19-latek.

- Był czas, że odebrano nam dzieci. Walczyliśmy o nie i znów jesteśmy wszyscy razem. A teraz, bez domu, jak sobie poradzimy, gdzie pójdziemy?- rozpacza kobieta. Przyznaje, że ściana domu od dawna była popękana, a deski na dachu pogniłe. Trzy lata temu w budynku był też pożar. - Jak mieliśmy remontować? - tłumaczy. - Mąż ma 500 zł emerytury, a ja tylko rodzinne dostaję. Gdyby gmina dała belki to mąż z sąsiadami, by zrobili...

Bogdan Kosiński, mieszkający po sąsiedzku krewniak państwa Rosiek, też nie widział katastrofy, przybiegł chwilę później. - Usłyszałem straszny huk. Myślałem, że coś wybuchło - opowiada.

Przeczytaj także: Podczas remontu zawaliła się ściana budynku. Zginął pracownik

Ewakuacja, natychmiast!

Dom jest niewielki i stary. Kiedyś należał do gospodarstwa rolnego. Po upadku PGR mieszkania, za niewielkie pieniądze, wykupili lokatorzy. Do wczoraj w budynku żyły trzy rodziny, w sumie 14 osób. W wyniku katastrofy dwa mieszkania nie nadają się do użytku.

Sąsiadów państwa Rosiek - Iwonę i Henryka Bajczyków też strażacy wczoraj ewakuowali. I ich syna Marcina. 18-letni chłopak uczy się w Żninie na blacharza.

- Jest decyzja, że muszą opuścić dom. Nie będziemy go rozbierać. Zabezpieczymy tylko przed wiatrem i deszczem - informuje Mieczysław Berka z jednostki PSP w Szubinie. Są też strażacy OSP z Szubina i ochotnicy z Ciężkowa. Pomagają poszkodowanym ratować dobytek.

- Na razie idziemy do rodziny. Możemy tam pobyć 3-4 dni - mówi pan Henryk Bajczyk. Rodzina mieszka niedaleko, w Słupach. Gdzie podzieją się potem, jeszcze nie wiedzą.

- Sąsiadka mówiła, że z ich strony belki na dachu są podgniłe i trzeba podłożyć nowe, ale nikt się do tego nie brał - przyznają mieszkańcy. Niczyjej winy w katastrofie nie widzą.

- Co ja mogę zrobić. Męża renta chorobowa to 1000 złotych, jest po zawale. Ja mam cukrzycę, i nadciśnienie, nie mogę długo stać, bo nogi bolą. Gdzie ja pójdę do pracy - pyta retorycznie Iwona Bajczyk. Oboje z mężem są zdruzgotani katastrofą, do której doszło wczoraj rano i sytuacją, w której się znaleźli. Podobnie z rodziną mieszkającą po drugiej strony budynku. Ona może zostać. Nie chce.

Boją się o dzieci!

- Nie będę ryzykować, mam małe dzieci - podkreśla Adrian Habera. O przegniłych belkach w dachu rozmawia niechętnie. - Niby były zniszczone, ale jak wbijało się gwóźdź, to szło ciężko - opowiada.

Wraz z żoną i dwójką dzieci w wieku 11 i 9 lat przeniósł się wczoraj do rodziców w Wąsoszu. Jak długo tam będą? Nie wiadomo!

Apel o pomoc

Słupy to biedna wieś popegeerowska. Niewielka, ledwie sto kilkanaście rodzin.- Wiele osób korzysta u nas ze wsparcia ośrodka pomocy społecznej - przyznaje Agnieszka Krajnik-Damazyn, sołtys Słupów. Szykuje nocleg w świetlicy wiejskiej dla państwa Rosiek. - Udostępnimy wszystko, co jest: polówki, koce. Trochę rzeczy mają swoich. Na pewno wystąpię z apelem o pomoc dla tej rodziny - zapowiada.

Państwo Rosiek noc spędzili w świetlicy. Wczoraj po południu odwiedził ich psycholog. Decyzje, co dalej, jeszcze nie zapadły. - Postanowić coś można dopiero za kilka dni - wyjaśnia Magdalena Jęziorowska, zastępca dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szubinie.

W ratuszu czekają m.in. na ekspertyzy. Trzeba wyjaśnić, czy możliwa jest odbudowa domu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska