Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy odbyła się trzecia już rozprawa 28-letniego Sebastiana Sz. ze Żnina.
Przypomnijmy - na mężczyźnie ciąży zarzut śmiertelnego pobicia 2-letniej córki Wiktorii. Do tragedii doszło 25 stycznia tego roku. Ale Sebastian Sz. już wcześniej karany był za pobicie syna z poprzedniego związku.
O nieumyślne narażenie Wiktorii na niebezpieczeństwo utraty życia oskarżona została również jej matka - Joanna M.
Sebastian Sz. nie przyznaje się do zabicia córki Wiktorii ze Żnina
Podczas wczorajszej rozprawy zeznawała między innymi żona kuzyna oskarżonej. - Widziałam u Wiktorii zasinienie w okolicy policzka - wyjaśniała kobieta. - Joanna tłumaczyła, że dziecko jest po prostu bardzo ruchliwe.
Z zeznań świadka wynika, że sińce na ciele dziecka dostrzegała również matka oskarżonej. - Podobno zauważyła je w okolicy szyi. Co więcej, po ubiegłorocznej wigilii mama Asi opowiadała, że Wiktoria krztusiła się podczas picia - wskazywała dalej kobieta. - A wcześniej nigdy nie miała problemów z połykaniem.
Matce dwuletniej Wiktorii ze Żnina postawiono zarzuty
W ocenie biegłego Ryszarda Łochowskiego, nie można jednoznacznie stwierdzić, w jaki sposób na ciele dziecka powstały krwiaki podskórne. - Ślady te były niewielkie i niecharakterystyczne - tłumaczył wczoraj przed sądem. - Nie wskazywały na przemoc.
Jak podkreślał biegły, zasinienia w okolicach pach mogły być efektem podnoszenia dziecka.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi sędziego, wczorajszy proces nie zakończył się jeszcze wyrokiem. Kolejną rozprawę wyznaczono na 13 października.