Czarni zgromadzili do tej pory 17 punktów, czyli o 7 mniej niż Olimpia. Zajmują 11. miejsce w tabeli. Większość dorobku zgromadzili na wyjazdach. U siebie cztery mecze zremisowali i dwa przegrali. Wygrać im się jeszcze nie udało. I oby tak zostało po meczu z Olimpią. O przyczyny słabej postawy Czarnych w Żaganiu zapytaliśmy Tomasza Hucala, dziennikarza "Gazety Lubuskiej''. - Trener Smółka cały czas powtarza, że nie lubi grać u siebie, bo większość zespołów w II lidze grając na wyjeździe "stawia autobus'' przed polem karnym - mówi. - Wszyscy liczą, że Olimpia zagra bardziej otwarcie i będzie dobre widowisko piłkarskie. W klubie zdają sobie sprawę, że przyjeżdża lider i Czarnych czeka ciężka przeprawa, ale wierzą, iż w końcu zła passa zostanie przełamana - dodaje.
Uwaga na Burskiego
Piłkarze Olimpii będą musieli zwrócić baczną uwagę na Piotra Burskiego, zdobywcę 7 bramek. O dwa trafienia na koncie mniej ma doświadczony Marek Tracz. - Burski to dobry piłkarz jak na warunki drugiej ligi - mówi Tomasz Asensky, asystent trenera Marcina Kaczmarka. - Oglądam właśnie materiały z meczów Czarnych i on wyróżnia się na plus. Potrafi grać zarówno tyłem do bramki, jak i przodem. Regularnie strzela gole i to w meczach, w których zespół z Żagania punktuje. Nie jest statycznym typem piłkarza, tylko ciągle jest w ruchu. Trzeba będzie uważnie go pilnować - dodaje drugi szkoleniowiec Olimpii.
Paschal wraca do Żagania
Spotkanie w Żaganiu bę-dzie szczególne dla Paschala Ekwueme. Napastnik Olimpii wraca do Żagania na mecz z zespołem, z którego trafił do Grudziądza. W ostatnim meczu Nigeryjczyk po raz pierwszy zagrał w wyjściowym składzie i występ uhonorował zdobyciem dwóch bramek.
W sobotę w Żaganiu zmierzą się dwie najskuteczniejsze drużyny ligowe. Gracze Olimpii strzelili 25 goli, piłkarze Czarnych o 3 mniej. To wróży, że spotkanie powinno obfitować w gole.
W drużynie Olimpii nikt nie pauzuje za kartki. Jednak Mariusz Kryszak i Piotr Ruszkul narzekają na drobne mikrourazy. Jednak nie powinny one przeszkodzić im w sobotnim występie. Normalnie mikrocykl treningowy przepracował Mariusz Pawlak. Po chorobie i kontuzji łydki nie ma już śladu. Wszystko wskazuje na to, że kapitan "biało - zielonych'' po czterotygodniowej przerwie powinien wrócić na boisko.
Trener Kaczmarek w przy ustalaniu składu ciągle nie może brać pod uwagę Bartłomieja Kowalskiego i Macieja Koczura, którzy przechodzą rehabilitację.
Początek meczu o 15.Relacja na żywo na www.Pomorska.pl
