Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Grudziądz zagra z Polonią Nowy Tomyśl

DARIUSZKNOPIK
fot. Paweł Skraba
Grudziądzanie mają świetną okazję, by umocnić się na pozycji lidera grupy zachodniej. W 6. kolejce zmierzą się z Polonią Nowy Tomyśl, zajmującą ostatnią pozycję w tabeli.

Poloniści mają ogromne problemy jeśli chodzi o własny stadion. Nie spełnia on norm II-ligowych, dlatego zespół z Nowego Tomyśla rozgrywał mecze jako gospodarz na stadionie Warty Poznań. Przed meczem z Olimpią pojawił się problem z wynajęciem obiektu.

- Zwrócono się do nas z pytaniem czy można rozegrać mecz w Grudziądzu - informuje Jacek Bojarowski, prezes Olimpii. - Nie widzieliśmy żadnego problemu. Zasięgaliśmy opinii w PZPN. Piłkarska centrala stwierdziła, że zainteresowane kluby muszą podpisać stosowną umowę i mecz można rozegrać w Grudziądzu. Tak też zrobiliśmy. Formalnie gospodarzem będzie Polonia, ale my bierzemy na siebie organizację spotkania, zapewniamy ochronę i służby medyczne. Jednocześnie zysk z biletów jest nasz. Dla nas to dobre rozwiązanie, bo nie musimy nigdzie jeździć i tracić pieniędzy na dwudniowy wyjazd - tłumaczy.

Beniaminek na dnie

Zespół z Nowego Tomyśla, który jest ligowym nowicjuszem, na razie płaci frycowe jako beniaminek. Przegrał wszystkie pięć spotkań. Strzelił ledwie cztery gole, a stracił ich aż 14. Jednak nie jest to, aż taki słaby zespół jakby świadczyły o tym wyniki. Poloniści grają pechowo. Na przykład ostatnio w Chojnicach przegrywali już 0:2, ale doprowadzili do remisu, by gola decydującego o porażce stracić w końcówce meczu. Podobnie było z Zagłębiem Sosnowiec. ZRuchem Zdzieszowice przegrali 0:1 po rzucie karnym. ZZawiszą Bydgoszcz (0:2) też nie byli dużo słabszym zespołem. Nie wyszła im jedynie inauguracja, w której ulegli aż 0:5 Jarocie Jarocin.

Powrót Żmudy

Przygotowania Olimpii do meczu przebiegają bez zakłóceń. Po raz drugi z rzędu nie zagra Dawid Wacławczyk, który ciągle leczy skręconą nogę w kostce. - Czeka nas trudny mecz od strony mentalnej - twierdzi trener Marcin Kaczmarek. - Musimy podejść maksymalnie skoncentrowani. Już od początku tygodnia powtarzamy sobie, że nie możemy zlekceważyć rywala - dodaje szkoleniowiec.

Zgrudziądzkim klubem kontrakt za porozumieniem stron rozwiązał Przemysław Żmuda, który postanowił wrócić do Motoru Lublin. - To była inicjatywa samego zawodnika - twierdzi trener Kaczmarek. - Słyszałem, że Dawid Ptaszyński także ma wrócić do Motoru, ale to nieprawda - dodaje szkoleniowiec.

Początek meczu w sobotę o 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska