https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia znów bez punktów. Grudziądzanie przegrali w Łęcznej [wideo]

Podopieczni Tomasza Kafarskiego przegrali szósty mecz w tym sezonie.
Podopieczni Tomasza Kafarskiego przegrali szósty mecz w tym sezonie. Fot. Paweł Skraba
Podopieczni Tomasza Kafarskiego przegrali szósty mecz w tym sezonie. W trzech ostatnich pojedynkach, grudziądzcy piłkarze nie zdołali wywalczyć nawet punktu.

Górnik Łęczna - Olimpia Grudziądz 2:1 (1:0)
Bramki: Paweł Sasin 43., Łukasz Zwoliński 55. - Piotr Ruszkul 56.
Górnik (trener Jurij Szatałow): Prusak - Mraz, Szmatiuk, Kalkowski, Tadrowski (46. Zwoliński) - Nikitović, Nowak, Zawistowski, Bonin (70. Niedziela) - Sasin, Szałachowski (81. Kozacuks). Żółte kartki: Tadrowski, 45+1. - faul, Szmatiuk, 65. - faul, Zawistowski, 84. - faul taktyczny, Prusak, 90+1. - opóźnianie wznowienia gry, Zwoliński, 90+3. - próba wymuszenia faulu.
Olimpia (trener Tomasz Kafarski): Fabiniak - Woźniak (89. Frańczak), Piter-Bućko, Łabędzki, Pisarczuk (80. Bielawski) - Kłus, Smoliński, Gawęcki, Rogalski (74. Zabłocki) - Ruszkul, Cieśliński. Żółte kartki: Łabędzki, 12. - faul, Ruszkul, 23. - faul, Gawęcki, 61. - krytykowanie decyzji sędziowskich, Woźniak, 87. - faul.
Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław), asystenci: Lis, Socha, techniczny: Paszkiewicz.
Zapis relacji na żywo: Górnik Łęczna - Olimpia Grudziądz na żywo

W pierwszej połowie, działo się stosunkowo niewiele. Mało było składnych akcji, po których mogło być zagrożenie pod jedną, czy drugą bramką. Było dużo niecelnych podań i strzałów. Dopiero po pół godzinie gry, bliski otworzenia wyniku meczu był Nowak, który posłał piłkę mminimalnie ponad bramką. To, co nie udało się graczom trenera Szatałowa w 30. minucie, udało się tuż przed przerwą, kiedy zagranie Grzegorza Bonina na bramkę zamienił Paweł Sasin.
Dwa kolejne gole padły w ciągu 60 sekund. Najpierw w 55. minucie na 2:0 podwyższyli miejscowi. Do siatki Fabiniaka trafił wprowadzony na boisko tuż po przerwie Łukasz Zwoliński. Po wznowieniu gry kontaktowego gola dla Olimpii strzelił Piotr Ruszkul. Goście uzyskali przewagę, za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania, ale wynik nie uległ już zmianie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zenek

prezesa i trenera wyjebać,jak można dopuścić do tak dramatycznego poziomu,my w latach 70 na rozgrywkach podwórkowych mieliśmy celniejsze podania i strzały na bramkę,i nikt boków nie zrywał z pseudo gry,teraz zamiast do cyrku można iść na mecz,dobra zabawa.     Do roboty!!! kopacze.

L
Levis

wystarczyłby Asensky moim zdaniem pod jego wodzą wyniki byłyby lepsze!!!!

r
robert

lepiej jakby byl trenerem boguslaw kaczmarek

L
Levis

Wyjebać tego śmiesznego Kafarskiego bo drużyna jest z potencjałem,ale trener jest oferma!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska