DARTOM/BOGORIA - OLIMPIA/UNIA 0:3
OLIMPIA/UNIA: Such, Yoshida, Wang
WYNIKI: Daniel Górak - Bartosz Such 0:3 (-9,-4, -10),
Robert Floras - Kaii Yoshida 0:3 (-5,-7,-4),
Paweł Fertikowski - Wang Yang 2:3 (-9,8,5,-7,-7)
Olimpia/Unia Grudziądz walczy w tym sezonie o złoto drużynowych mistrzostw Polski. Dartom Bogoria broni tytułu.
Kibice doipisali. - Oprawa meczu w Grodzisku była bardzo ładnie przygotowana. W sumie lubimy grać w tej hali - przyznał Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii. - Nasza drużyna dobrze się czuje, gdy są kibice, jest doping, to wyzwala w zawodnikach dobrą grę.
Gospodarze spodziewali się zaciętego meczu. Liczono na 5 pojedynków. Tymczasem zawodnicy Bogorii zdołali "urwać" grudziązaledwie dwa sety...
Może zaskoczeniem dla gospodarzy był fakt, że jako pierwszy do boju, na lidera Bogorii - Górakak ruszył Bartosz Such, kapitan Olimpii/Unii, a nie Kaii Yoshida. Such zdemolował do zera lidera gospodarzy Daniela Góraka (80. w rankingu światowym), który nie miał nic do powiedzenia.
Lider grudziądzan Kaii Yoshida (36. w świecie), który sprawił jeszcze większe lanie Robertowi Florasowi (137. w rankingu ITTF)
Nadzieję Bogorii na odwrócenie losów meczu rozbudził Paweł Fertikowski, który grał z Wangiem Yangiem (83. na liście światowej). Drugi Azjata (z paszportem słowackim) w barwach Olimpii/Unii ma ostatnio zniżkę formy. Grał dłużej, niż koledzy z drużyny. Pokonał rywala nie w 3, a w 5 setach.
- Wang Yang przebywa w Polsce od wakacji. Ciągnie go już do domu, do Chin. Widać po nim pewne zmęczenie. To zrozumiałe - komentuje Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii Grudziądz.
Bogoria bez lidera, Oh Sang Euna
W ekipie Bogorii zabrakło Koreańczyka, Oh Sang Euna (40. w rankignu ITTF). - Gdyby grał, mielibyśmy trudniej - uważa Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii. - Jednak to 1. partia Bartka Sucha podcięła skrzydła gospodarzom. Mogli być zaskoczeni, że na Góraka wystawiłem Sucha a nie Yoshidę. Jeśli najsłabszy w naszej ekipie Such pokonał 3:0 najlepszego w Borii Góraka, co czuli dwaj pozostali tenisiści gospodarzy? Mogli zwątpić.
Możliwe, że działacze Bogorii nie sięgnęli po Koreańczyka ze względów finansowych, to drogi zawodnik. Może też pogodzili się z sytuacją, że będą zajmować w Superlidze 2. miejsce. - My chcemy utrzymać 1. lokatę - zapewnia Piotr Szafranek, trener Olimpii/Unii. - Zdobywaliśmy już mistrzostwo Polski stratując w play off z 2. a także z 3. miejsca. Teraz chcemy zachować pierwsze. Cieszymy się z pokonania mistrza Polski na jego terenie. Mamy zapas punktów i pewien komfort, bo jeśli nawet przegramy w rundzie rewanżowej dwa mecze, utrzymamy się na 1. miejscu. Ale przegrywać nie zamierzamy.
To był ostatni mecz Olimpii/Unii w I rundzie rozgrywek Superligi. Kolejny, w rundzie rewanżowej, w styczniu.
Czytaj e-wydanie »