MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ona i on. Rozbierają się na osobnych imprezach. Przeczytaj całą historię małżeństwa striptizerów

Maciej Czerniak, [email protected]
Małżeństwo striptizerów na co dzień prowadzi normalny tryb życia
Małżeństwo striptizerów na co dzień prowadzi normalny tryb życia www.sxc.hu
- Czasami myślę, co on tam robi na tych wieczorach panieńskich? - Iness żartuje. Zazdrości, ale mówi, że tylko trochę: - Po prostu ufam Fabianowi.

W Bydgoszczy nie mają sobie równych. Szczególnie latem, w upalne weekendy. Kiedy na okolicznościowych imprezach atmosfera się rozluźnia, Iness jest zapraszana nawet na kilka różnych pokazów jednego dnia. - Pamiętam pewną szczególną sobotę - mówi Iness. Filigranowa dziewczyna z wielkimi brązowymi oczami splata ręce, jakby w lekkim zakłopotaniu. - Miałam aż osiem zleceń jednego wieczora. Ale po tym byłam wykończona.

Przeczytaj także: Uczennica robi striptiz w szkolnej toalecie - filmik krążył po całej szkole
Na pierwszy rzut oka Iness i Fabian (proszą, żeby nazywać ich pseudonimami artystycznymi; tak też przedstawiają się klientom) nie różnią się niczym od zwykłego małżeństwa. Małżeństwa - co warto zaznaczyć - z kilkunastoletnim stażem. - Robimy zakupy, załatwiamy sprawy w urzędach. Wszystko w normie. Proza życia - zapewnia Fabian uśmiechając się.

Z tą tylko różnicą, że moi rozmówcy mają wyjątkową pracę. Zawód, który - jestem przekonany - nie wszystkim małżonkom mieści się w głowach.

Bo tancerka była słaba

Fabian zaczyna pierwszy opowiadać o sobie. Sprawia wrażenie odważniejszego od Iness. Dopiero później przekonuję się, że cicha woda brzegi rwie. - Zawsze lubiłem dobrą zabawę, uwielbiałem tańczyć - zaczyna Fabian. - W 1996 roku wybrałem się ze znajomymi na dyskotekę w Wieldządzu. Swego czasu to było bardzo modne miejsce. Klub urządzony w starym protestanckim kościele. Każdego weekendu inne atrakcje dla gości; często odbywały się tam koncerty disco polo. Wystąpił nawet Boney M - uśmiecha się.

- Tego wieczora w Wieldządzu gościły fotomodelki z magazynu Cats. Dziewczyny wychodziły kolejno na scenę i każda wyciągała jakiegoś faceta z widowni. Zamówiłem drinka. Nie zdążyłem ust umoczyć i już byłem na scenie.

Fabian robi krótką pauzę, waży słowa. - Jak by to powiedzieć, akurat mnie trafiła się taka najmniej urodziwa. No i słabo się ruszała. To przejąłem inicjatywę i jej trochę pomogłem - w tym momencie na ustach Iness pojawia się uśmiech. Trudno rozszyfrować, czy to nie maska kryjąca nutkę zazdrości. - Rozebrałem się i razem tańczyliśmy. Wiara zaczęła klaskać. Jak skończyłem, kumpel powiedział, że powinienem to robić zawodowo.

Pierwszy napiwek

Iness do nagiego biznesu trafiła też przypadkowo. I też ze znajomymi wybrała się do dyskoteki tyle, że w Golubiu-Dobrzyniu. - Miała tam występować moja koleżanka - opowiada tancerka. - Pamiętam, że już w tym czasie miała za sobą kilka fajnych pokazów. Niestety, nawaliła, tego dnia była niedysponowana... Na scenie jej nie szło, poruszała się w zwolnionym tempie.

Kiedy właścicielka powiedziała, że nie zapłaci za występ, Iness wzięła sprawy w swoje ręce. - Wypiłam drinka. Inaczej nie dałabym rady. Dzisiaj już nie potrzebuję tej rozgrzewki. Pokazy robię wyłącznie na trzeźwo - z zakłopotaniem zakrywa twarz. - Szybko się przebrałam się, no i wyszłam na scenę. Chyba poszło mi nieźle.

Po powrocie do domu - byli już wtedy z Fabianem parą - musiała jeszcze tylko powiedzieć, co zaszło na imprezie. - Był wielce zdziwiony, kiedy opowiedziałam mu wszystko. Ale po chwili usłyszałam, że jeśli mi się spodobało, to może warto spróbować jeszcze raz. Na kolejnym pokazie dostałam pierwszy napiwek.

Interes trzeba było jakoś rozkręcić. W latach 90. w gazetach musieli się ogłaszać w rubryce "Towarzyskie". - Oczywiście odbieraliśmy setki telefonów od pań i panów z pytaniami z rodzaju "ile bierzemy za godzinę zabawy?" - wyjaśnia Fabian. - Trzeba było tłumaczyć, że nie chodzi o TE usługi. Twardo odcinamy się od seksbiznesu.

Teraz ogłoszenia towarzyskie zastąpiła strona internetowa. Fabian i Iness współpracują z kilkudziesięcioma tancerkami i tancerzami w całej Polsce. Biznes się kręci. Choć podobno boom na seksowne występy już minął. - Nie narzekamy, co weekend przyjmujemy zlecenia na wieczory kawalerskie, panieńskie, na urodziny, jubileusze i tak dalej - mówi Fabian. - Ale jeszcze kilka lat temu nie mogliśmy się opędzić od klientów. To dziwne, bo kiedyś ludzie chyba byli bardziej nieśmiali. To był temat tabu. Striptiz żył w podziemiu.

Iness już nie występuje w dyskotekach. Woli kameralne imprezy. Ma jedną zasadę - tańczy tylko dla facetów: - Nie wystąpiłabym na imprezie lesbijskiej, to nie dla mnie.

Seksowna piratka

Nie rozbierają się dla niepełnoletnich. - To problem zwłaszcza na "osiemnastkach" - mówi Fabian. - Zawsze pytamy, czy wszyscy goście są dorośli - dodaje Iness. - Jeśli nie, prosimy o wyjście z imprezy.
To ważne, bo zarówno Fabian, jak i Iness idą na całość w swoich pokazach. - Robimy pełen striptiz - tłumaczy tancerz. - Jeśli nie wszyscy widzowie skończyli 18 lat, to Iness tańczy tylko topless.
Aby sprostać klientom, Iness musi odnaleźć w sobie aktorkę. - Kapitanka, policjantka, kapłanka, zakonnica, piratka, gangsterka, tancerka brzucha - wylicza swoje kreacje. - Mam ponad dwadzieścia przebrań.

Fabian też wieczorami wciela się w role: - Ostatnio klientka życzyła sobie występu w stroju spartanina. Tego akurat nie miałem w swojej kolekcji. W takich przypadkach klient dopłaca za konkretne przebranie.

Na pokazach rozgrzane do czerwoności młode kobiety śledzą każdy ruch tancerza. Iness zapewnia, że nie jest zazdrosna. Nie za bardzo... - Czasem się zastanawiam, co on tam tak długo robi na tych wieczorach panieńskich - uśmiecha się tancerka. - Ale ufam mu. Bardzo ufam.

Iness nigdy nie jeździ na pokazy sama. - To dla bezpieczeństwa. Wciąż słyszę propozycje "Prześpij się ze mną, to dołożę pięć tysięcy, dam ci auto, przepiszę mieszkanie." Zawsze odmawiam.

Ostatnio tańczyła na 60. urodzinach pewnego pana. Na występ zrzuciła się rodzina. - Przez całe życie marzył, by zobaczyć striptiz. Bawił się jak nastolatek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska