Dziś w tej sprawie konferencję zwołali działacze PiS/RdG. - Po wyroku najprawdopodobniej rozpocznie się procedura unieważniania aktów notarialnych, a co za tym idzie posypią się pozwy o odszkodowania od obecnych właścicieli - zauważa Andrzej Wiśniewski, były prezydent miasta. - Kto pokryje koszty? Oczywiście my - podatnicy! Za błędną decyzję władz zapłacą mieszkańcy!
Odetchną gdy zapadnie wyrok w Sądzie Apelacyjnym
Choć uchwała Sądu Najwyższego jeszcze nie rozstrzyga sporu między mieszkańcami sprzedanych bloków przy ul. Libelta i Żeromskiego a GTBS-em, to jest dla nich kolejnym "światłem w tunelu".
- Odetchniemy pełną piersią gdy zapadnie ostateczny wyrok w Sądzie Apelacyjnym - mówi Waldemar Pcion z ul. Żeromskiego. - Jeśli będzie dla nas korzystny, w co wierzymy, zażądamy powrotu do zasobów GTBS-u i prawa wykupu naszych mieszkań z przysługującą nam bonifikatą, czego nas pozbawiono!
Kazimierz Piotrowski, szef GTBS-u czeka na uzasadnienie
Głos w sprawie zabrał też poseł PiS-u Łukasz Zbonikowski: - To prezydent, Robert Malinowski jest odpowiedzialny za tę sytuację. Tylko on mógł tę transakcję zablokować. Teraz, gdy poszczególne instancje sądów przyznają rację lokatorom, jasno wynika że włodarz miasta działał na niekorzyść grudziądzan.
Komentować uchwały sądu nie chce Kazimierz Piotrowski, prezes GTBS-u: - Czekam na jej uzasadnienie - skwitował.
GTBS w sumie sprzedało 8 budynków za łączną kwotę ponad 2,6 mln zł.
Czytaj e-wydanie »