Chodzi o głośną w Chojnicach sprawę zawieszenia Ireneusza Osowickiego w wykonywaniu praktyki lekarskiej w szpitalu, do czego doszło na podstawie treści anonimowego donosu. PChS prosi o szczegółowe wyjaśnienie motywów decyzji dyrektora Bonny oraz wskazanie procedur stosowanych przez niego w przypadkach podejrzeń działania niezgodnego z przyjętymi standardami, etyką lekarską bądź łamania prawa przez lekarzy zatrudnionych lub współpracujących ze Szpitalem Specjalistycznym im. J. K. Łukowicza w Chojnicach.
Jest to o tyle zasadne, że w styczniu tego roku media lokalne donosiły, iż sześciu lekarzy Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach z prokuratorskimi zarzutami nadal pracuje w lecznicy. Dyrekcja nie miała zamiaru podejmować wobec nich jakichkolwiek czynności, przynajmniej do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. Taką przynamniej odpowiedź otrzymywali dziennikarze.
- Obecnie mamy do czynienia ze zgoła odmienną sytuacją. Zanim rozpoczęły się jakiekolwiek procedury wyjaśniające zarzuty postawione chirurgowi Ireneuszowi Osowickiemu przez anonimowego donosiciela, zawiesił go pan w wykonywaniu obowiązków lekarza - pisze Radosław Sawicki, rzecznik prasowy PChS.
Podkreśla, że jest to dowód niekonsekwencji i dowolności w reagowaniu na potencjalne nieprawidłowości lub konflikty z prawem podległych dyrekcji pracowników. Skłania to też do podejrzeń o inne - poza dbałością o należyte zarządzanie szpitalem - motywy decyzji personalnych dyrektora Bonny.
PChS czeka na wyjaśnienia motywów postępowania dyrektora w obu opisanych powyżej przypadkach oraz wskazania przyjętych przez dyrekcję szpitala procedur postępowania w sytuacjach konfliktowych dotyczących pracowników.
List PChS otrzymał także zarząd powiatu, w którego gestii jest szpital w Chojnicach.
Czytaj e-wydanie »