https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W chojnickim szpitalu chcą się jeszcze bardziej bronić przed koronawirusem. Będą specjalne bramki

Anna Klaman
W szpitalnym holu w Chojnicach często jest jak ulu. Ludzie noszą maseczki, ale będą też bramki do dezynfekcji rąk i z pomiarem temperatury
W szpitalnym holu w Chojnicach często jest jak ulu. Ludzie noszą maseczki, ale będą też bramki do dezynfekcji rąk i z pomiarem temperatury Anna Klaman
W chojnickim szpitalu nie mają wątpliwości, że i u nich, jak w szkołach czy urzędach, pojawi się koronawirus. Stąd czas najwyższy przedsięwziąć odpowiednie środki zaradcze. W holu będą duże zmiany. Pojawią się w nim bramki do dezynfekcji rąk. Będą też stosowane urządzenia do automatycznego pomiaru temperatury.

Wideo. Jak sprawdzić czy przeszedłeś koronawirusa?

Teraz jest tak, że na szpitalny hol może wejść każdy. Jeżeli tylko ma założoną maseczkę. Na oddziały szpitalne obowiązują już inne procedury. Trzeba przejść właśnie badania, łącznie z pomiarem temperatury.
W ostatnią środę, gdy byliśmy w szpitalu, widzieliśmy, jak ważne, by o to bezpieczeństwo dbać.

Na szpitalnym holu w Chojnicach wszyscy są w maseczkach

Przez hol przechodzi obok siebie bardzo dużo osób. To chyba jedyne takie miejsce, które jest tak uczęszczane. Ale - faktycznie - wszyscy pilnowali się, by mieć założone maseczki. Poza barem, gdzie jest jasne, że do konsumpcji trzeba je zdjąć.
W szpitalnym holu działa służba Covid-owska. Uprzejmy pan, który chętnie służy pomocą.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

To jednak za mało. Uznano, że trzeba przedsięwziąć odpowiednie środki zaradcze.

- Postawimy brameczki do dezynfekcji rąk, będzie też automatyczny pomiar temperatury - informuje Maciej Polasik, dyrektor chojnickiego szpitala.

Dyrektor podkreśla jednak, że - o ile w lecznicy starają się, by być gotowym na wystąpienie covida - to nie wiadomo, gdzie skierować pacjentów, którzy faktycznie będą chorzy na koronawirusa.

W Chojnicach nie mają gdzie odsyłać pacjentów chorych na koronawirusa

- W województwie pomorskim nie ma już szpitala zakaźnego - martwi się Polasik.
Jak to nie ma? - Jest problem z umieszczaniem chorych pacjentów - mówi. - Gdańsk już nie przyjmuje. Może być duży problem.
Przecież - hipotetycznie - może być tak, że pacjent, który trafił na oddział w Chojnicach, ma Covid-19. Co wtedy? Nie wiadomo!

Namiot przed szpitalem w Chojnicach zastąpi kontener

Dodajmy, przed szpitalem jest namiot, gdzie pobiera się wymazy na koronawirusa. Ze względu na to, że jest chłodniej i zbliża się zima, namiot zastąpiony zostanie kontenerem. Kiedy? - Myślę, że powinien być za półtora tygodnia - odpowiada dyrektor Polasik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska