Sztandar leżał w jednostce OSP w Kęsowie i stąd też trafił do Piastoszyna. Trzeba go było przerobić, bo orzeł nie miał korony, a Polska była jeszcze Ludowa, więc na przehaftowanie zrzuciły się dwa sąsiednie sołectwa - Grochowo i Piastoszyn.
Przeróbki kosztowały 2 tys. zł, ale na nowy sztandar trzeba byłoby wydać 6 do 8 tys. zł. - Teraz każda jednostka wyposażona w samochód ma sztandar - cieszy się Bernard Theus, komendant gminny OSP. __
W sobotę sztandar z rąk prezesa zarządu gminnego OSP Rafała Kokosińskiego odebrał prezes jednostki w Piastoszynie Sławomir Chmara. Po przekazaniu wszyscy udali się do Silna, gdzie podczas mszy sztandar został poświęcony. A po mszy druhowie wrócili do Piastoszyna, gdzie z okazji Dnia Strażaka przygotowano atrakcje dla mieszkańców oraz druhów i ich rodzin z całej gminy.
__
