- Pomnik jest oszpecony - uważa Stefan Pastuszewski, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Według pomysłu artysty Stanisława Lejkowskiego, na szczycie pomnika, w tzw. gnieździe miał siedzieć orzeł piastowski z brązu. Władze komunistyczne uznały jednak, że orzeł przypomina tego z wojsk polskich na Zachodzie i zabroniły umieszczenia tego symbolu.
Zdaniem Stefana Pastuszewskiego, pomnik, chociaż uznawany za symbol poprzedniej epoki, nie musiałby być w tej sytuacji demontowany. - Wracając do koncepcji Stanisława Lejkowskiego, zlikwidowalibyśmy kontrowersyjność monumentu, jednocześnie go zachowując. Tym bardziej, że autor pomnika jest przychylny takiemu pomysłowi - mówi radny.
Temat otwarty
Pismo Stefana Pastuszewskiego trafiło już do Roberta Łucki, miejskiego architekta. - Odpowiedź będzie równie uprzejma, jak treść tego pisma - odpowiada dyplomatycznie Łucka. - Temat jest cały czas otwarty. Na razie nie mówię pomysłowi radnego ani tak, ani nie. Za około 2 miesiące zostanie wydana decyzja o warunkach zabudowy tego terenu. Ponieważ działka należy do miasta, będziemy mogli ogłosić prze_ta_rg i sprzedać teren - informuje Łucka. - Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ten pomnik, miałem różne pomysły na przywrócenie__życia tej konstrukcji. Myślałem o nazwaniu pomnika pochodnią królów czy taboretem Twardowskiego.
Idealne połączenie
- Teraz jednak uważam, że w tym fragmencie Bydgoszczy brakuje miejsca, w którym można by usiąść i napić się kawy. Gdyby więc znalazł się inwestor, który zechciałby postawić tam jakiś ciekawy obiekt, byłbym za. A ideałem byłoby połączenie pomnika z na przykład kawiarnią - dodaje Łucka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?