https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle Leśne: Wąsko, ale autobus tam jedzie

(ak)
fot. Agata Kozicka
Zwężenie ulicy Sułkowskiego tam, gdzie przecina się z Czerkaską, miało na celu poprawienie bezpieczeństwa. Zdaniem niektórych mieszkańców osiedla Leśnego, stało się jednak odwrotnie. Trudno jest bezpiecznie wyjechać w Sułkowskiego z ul. Czerkaskiej - uważają.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Skrzyżowanie ulic Czerkaskiej i Sułkowskiego jest za ciasne. Największy problem jest wjechać z Czerkaskiej od strony Gdańskiej w Sułkowskiego w lewo - do dworca. Nie dość, że wąsko, bo na środku jest wysepka, to ktoś zezwolił, żeby po lewej stronie postawić kiosk, który zasłania widoczność - mówi Andrzej Domagalski z osiedla Leśnego. - Tutaj jest miejsca tyle, co dla malucha, a jeździ tędy autobus linii nr 80.

Skoro zmieści się autobus, to miejsca powinno wystarczyć i dla samochodu. - Tak, ulica została zwężona wysepkami, ale to właśnie ze względu na bezpieczeństwo pieszych. Teraz mogą szeroką niegdyś ulicę pokonywać na dwa razy - wyjaśnia Anna Strzelczyk-Frydrych, p.o. rzecznika prasowego Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

I dodaje, że remont ulicy był wykonany stosunkowo niedawno, więc na przebudowę skrzyżowania raczej nie ma co liczyć w najbliższych latach.

A co z widocznością? - Na tym skrzyżowaniu zachowane zostały wszystkie parametry widoczności określone przepisami - wyjaśnia Strzelczyk-Frydrych.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~czytelnik~
Pani Frydrych! Takich głupot jakie pani opowiada,to już dawno nie słyszałem.Zmieści się autobus wyjeżdżający z ul.
Czerkawskiej w Sułkowskiego,TO samochód też się zmieści?! To niech pani spróbuje jadąc ul.Sułkowskiego nie puścić
wyjeżdżającego autobusu z Czerkawskiej.Będą panią zbierali do worka.Prawda jest taka,że jakiś idiota wymyślił że
wysepki poprawią bezpieczeństwo.Teoretycznie pieszy stojąc na wysepce powinien puścić samochód który nie ma
możliwości się zatrzymać(padający deszcz,ślizgawica itp.) W praktyce piesi wymuszają przejście sądząc że skoro są
na jezdni, to mają pierwszeństwo.Szanowna Pani! Ulice w Bydgoszczy były budowane,jak jeżdziło po nich 50 syren,
120 maluchów około setki dużych fiatów no i parę samochodów z demoludów.A teraz niech pani policzy!I co wy
znawcy ulic robicie?Zawężacie ulice do granic absurdu.Zlecacie opracowanie projektów firmą obcym,często
zewnętrznym, które mają w nosie jak mieszkańcy Bydgoszczy będą się poruszali na jezdni.Im na rysunkach
i mapach wszystko ładnie wygląda.Inżynierów ruchu macie z łapanki czy nie chcieli ich na wyspach?Macie równie
dobrych specjalistów od sygnalizacji.Gratuluję dobrego samopoczucia i bezwypadkowej jazdy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska