- Osiedle Przyrzecze w Koronowie wygląda jak poligon po bombardowaniu - skarżą się mieszkańcy

Gdzie dwóch sie bije.. tam właściciel drugiej żwirowni korzysta - tak rozpoczynasię list mieszkańca osiedla. - Gdy już udało nam się zatrzymać łódki ze żwirem z jednej żwirowni, to wzmożyło się wydobycie w drugiej żwirowni, oddalonej o kilkaset metrów. Mamy tylko nadzieję że właściciel tej drugiej będzie transportował w granicach rozsądku, ale pewności nie mamy.

Warto zauważyć, że problem nie dotyczy tylko osiedla Przyrzecze w Koronowie. W ruinę popadają też domy na calej trasie przejazdu tych kolosów. Zaczynając od ulicy Tucholskiej, przez Zdrojową, Dworcową i Szosę Kotomierską. Na ulicy Zdrojowej dzwonią szklanki, drżą szyby, ulica Dworcowa zapada się w oczach, na Kotomierskiej robią się takie koleiny, że można jechać jak po szynach , nie trzymając kierownicy. (...)

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]

-Nasze protesty będziemy ponawiać aż do skutku - zapowiadają mieszkańcy osiedla. Warto wspomnieć, że została wytyczona droga alternatywna, z której mogą korzystać, niestety jest to 2 km dłuższa. Korzystanie z niej wymaga podpisania stosownej umowy z Nadleśnictwem...

I fragment kolejnego listu mieszkańca osiedla: „Przed laty walczyliśmy z wysypiskiem śmieci, 300 metrów od naszych domów. Potem zafundowano nam budynek socjalny. Jego lokalizacja na dzikim wysypisku była szeroko komentowana. Teraz krajobraz zakola Brdy, którego Przyrzecze jest częścią, po tych TIR-ach ze żwirem wygląda jak poligon po bombardowaniu...

Burmistrz już wrócił z urlopu. Zapytamy - co sądzi o konflikcie na Przyrzeczu.