W pijanym widzie uradzili, że zadzwonią na pogotowie ratunkowe i powiedzą, że chcą podciąć sobie żyły. Znalezionym szkłem z potłuczonej butelki poranili sobie ramiona i wezwali karetkę pogotowia. Ratownicy opatrzyli powierzchowne rany i uznali, że trzeba o zabawie trzech mężczyzn poinformować policję.
Cała trójka szybko trafiła do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia.
Badanie alkotestem wykazało u żartownisiów sporą ilości alkoholu.
22-letni Dariusz L. miał 2,72 promila, a dwaj jego kompani Piotr J., lat 27. - 1,64 i Przemysław W., lat 24 - 2,1 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Całą trojkę zatrzymaliśmy do wytrzeźwienia. Nie wiadomo, jakie pomysły narodziłyby się w ich, zalanych alkoholem, głowach - mówi nadkom. Mariusz Lewandowski, zastępca komendanta powiatowego policji w Brodnicy.