Trzeba uważać kogo się gości we własnym domu. Przekonała się o tym pewna mieszkanka ulicy Podgórnej w Brodnicy. Kobietę odwiedził jej 42 -letni znajomy. Po jego wyjściu kobieta nie mogła doszukać się swojego telefonu komórkowego, wartego 800 złotych.
- Wczoraj otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży telefonu z mieszkania - informuje Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. - Na miejsce dyżurny skierował patrol dzielnicowych. W czasie rozmowy ze zgłaszającą policjanci dowiedzieli się, kto tego dnia był w jej mieszkaniu.
Funkcjonariusze znając nazwisko mężczyzny, nie mieli kłopotu z ustaleniem jego adresu zamieszkania.
Zaskoczony wizytą mundurowych mężczyzna, dobrowolnie wydal skradziony telefon. Przy okazji wyszło na jaw, że jest kompletnie pijany.
Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia okoliczności kradzieży. W jego organizmie stwierdzono ponad 2,7 promila alkoholu.
Odzyskana komórka wróciła do właścicielki.
Za przestępstwo kradzieży, grozi kara nawet pięciu lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »