https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osiemnastolatek zginął na torach

JADWIGA ALEKSANDROWICZ
Dlaczego pospieszny jechał innym torem?
Dlaczego pospieszny jechał innym torem? Fot. FOTORZEPA
Wczoraj rano na torowisku w miejscowości Turzno (gm. Raciążek) tragicznie zginął 18-letni mieszkaniec pobliskiego Brzeźna (gm. Koneck). Do tragedii by nie doszło, gdyby pociąg pospieszny jechał tym samym, co zwykle torem.

Damian szedł ścieżką wzdłuż torowiska, zmierzał na przystanek kolejowy w Turznie. Przed godz. 7 w kierunku Włocławka pędzi tędy pociąg pospieszny relacji Bydgoszcz-Lublin. Damian już prawie wchodził na przystanek, gdy uderzył go nadjeżdżający za plecami pociąg. Chłopak zginął na miejscu. Jego ciało zostało odrzucone w pole, ok. 10 metrów od torów.

- Nastolatek mógł zignorować sygnał maszynisty - uważa nadkom. Mirosław Michalak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Normalnie pociągi udające się w kierunku Włocławka jeżdżą prawym torem. Chłopak szedł z lewej strony torowiska.

Jak zeznał maszynista na sygnał ostrzegawczy pociągu nastolatek podniósł rękę do góry, ale nie odwrócił się.

Dlaczego pospieszny jechał innym torem? - Pociąg został skierowany na lewy tor, bo rano wichura zerwała trakcję elektryczną w okolicy stacji Nieszawa-Waganiec. Prowadzone były prace naprawcze - tłumaczy Marek Prawda, dyrektor d.s. eksploatacyjnych w Polskich Linii Kolejowych w Toruniu.

Damian, najmłodszy z trzech synów państwa P., uczył się w Zespole Szkół Samochodowych w Toruniu. Od kilku dni był chory. Wczoraj uparł się, aby pojechać do szkoły na ostatnie lekcje przed feriami.

W związku wypadkiem przez około dwie godziny ruch pociągów na trasie między Włocławkiem a Aleksandrowem był wstrzymany. Pospieszny do Lublina ruszył z opóźnieniem 109 minut, kolejne z miejszymi opóźnienieniami. Podróżni korzystający z pociągów przesiadali się do zorganizowanej przez kolej zastępczej komunikacji autobusowej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska