Zobacz wideo: W Bydgoszczy pojawiła się instalacja "Kadr na miłość"
OSP Wałdowo jako pierwsza jednostka ochotniczej straży pożarnej w gminie Sępólno przystąpi do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Stanie się to najprawdopodobniej za dwa lata. Oznacza to większą profesjonalizację jednostki. Niezbędne będzie też doposażenie remizy, dodatkowe szkolenia dla strażaków oraz ich większa dyspozycyjność. Jednostki należące do takich struktur mogą być dysponowane nawet do wyjazdów na drugi koniec Polski.
W jednostce w Wałdowie z tego powodu panuje radość, ale także stoicki spokój. Jak zapewnia Sławomir Wierzchucki, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Wałdowie, jednostka jest już gotowa na to, aby przystąpić do krajowego systemu.
– Jest to dla nas też pewne zobowiązanie. Będziemy musieli mieć szybszy czas reakcji na wezwanie. Będzie kierowca na etacie. Jeżeli będzie taka potrzeba, to z minuty na minutę będziemy mogli być zadysponowani na wyjazd nawet na drugi koniec Polski – mówi Wierzchucki.
- Z kadrą też nie będzie problemu. W pełni wyszkolonych mamy już 26 druhów. Mamy odpowiednią ilość dowódców, ratowników, kierowców. Praktycznie, wszystko już mamy dopięte na ostatni guzik. Czekamy tylko na decyzję – zapewnia Tobiasz Świniarski, naczelnik OSP Wałdowo.
Ważnym atutem dla jednostki będzie za to dostęp do większych środków na doposażenie w najnowocześniejszy sprzęt. Straże należące do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego mogą sięgać po pieniądze z komendy wojewódzkiej i Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Okresowo dostępne są także fundusze ministerialne. Na stanie jednostki OSP Wałdowo są obecnie dwa pojazdy ratownicze: RENAULT typu średniego oraz FORD typu lekkiego. Mogą one uczestniczyć zarówno w akcjach gaśniczych, jak i w usuwaniu skutków zdarzeń drogowych.
