Przypomnijmy, pod koniec września 2021 Polska złożyła do Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt deklarację o odzyskaniu statusu kraju wolnego od wysoce zjadliwej grypy ptaków. Niestety, nie jest dobrze.
Listopadowe doniesienia Głównego Lekarza Weterynarii dotyczą przypadków grypy ptaków w województwach mazowieckim i lubuskim. Mieć się na baczności muszą hodowcy z całej Polski, także z Kujawsko-Pomorskiego. Dodajmy, że wektorem wirusa grypy są ptaki dzikie - przede wszystkim gatunki związane ze środowiskiem wodnym (kaczki, gęsi i łabędzie).
O wyjątkową ostrożność, za WIW Bydgoszcz, apeluje też Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie.
Co powinni robić hodowcy drobiu:
- Przetrzymywać drób w sposób ograniczający jego kontakt z dzikim ptactwem
- Przechowywać paszę w pomieszczeniach zamkniętych lub pod szczelnym przykryciem, uniemożliwiającym kontakt z dzikim ptactwem
- Karmić i poić drób w pomieszczeniach zamkniętych, do których nie mają dostępu ptaki dzikie
- Stosować w gospodarstwie odzież i obuwie ochronne oraz po każdym kontakcie z drobiem lub dzikimi ptakami umyć ręce wodą z mydłem
- Stosować maty dezynfekcyjne w wejściach i wyjściach z budynków, w których utrzymywany jest drób
Objawy wysoce zjadliwej grypy ptaków u drobiu:
Zwiększona śmiertelność; znaczący spadek pobierania paszy i wody; objawy nerwowe: drgawki, skręt szyi, paraliż nóg i skrzydeł, niezborność ruchów; duszności, sinica, wybroczyny, biegunki, nagły spadek nieśności.

