To wynik porozumienia władz miasta z piłkarskim menedżerem. Miasto Bydgoszcz zachowa sobie w spółce WKS Zawisza około 3 proc. udziałów. - Po to by mieć wgląd w finanse spółki - mówi Sebastian Chmara, zastępca prezydenta Bydgoszczy, który negocjował warunki sprzedaży spółki.
Umowa składa się z dwóch części. Pierwsza dotyczy sprzedaży 95 proc. akcji po 100 zł. Druga celów sportowych i nakładów inwestycyjnych obu stron w najbliższych latach.
Interesy miasta
Ta część jest obwarowana kilkoma zapisami: nowy właściciel w ciągu 4 lat ma wprowadzić zespół do Ekstraklasy (jeśli tego nie uczyni, to ratusz odkupi akcje po cenie sprzedaży), jeśli zespół spadnie do II ligi, to spółka zostanie odkupiona po złotówce za akcję, w przypadku braku płynności i złożenia wniosku o upadłość, właściciel zapłaci karę w wysokości 1 mln zł, odszkodowanie (4 mln), a ratusz przejmie akcje. W opinii prezydentów takie zapisy zabezpieczają interesy miasta i klubu. - Umowa jest korzystniejsza dla władz miasta, niż dla mnie - przyznał Osuch.
Miasto wesprze spółkę kwotą 2 mln 750 tys. w tym roku, a w latach następnych kwota będzie maleć. Jeśli miasto wskaże spółce sponsora, to dofinansowanie zostanie zmniejszone o kwotę uzyskaną od sponsora.
Aby umowa weszła w życie musi zostać zatwierdzona przez radnych podczas najbliższej sesji, która zaplanowana jest na przyszłą środę. - Wierzę, że podejmujemy właściwą decyzję - stwierdził Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
Będą spore zmiany
Przyszły właściciel zapowiedział spore zmiany w klubie. - Będę łączył funkcję prezesa z dyrektorem sportowym - poinformował Osuch. - Mam wyselekcjonowaną grupę osiemnastu młodych piłkarzy, którzy zostaną wsparci pięcioma, sześcioma bardziej doświadczonymi zawodnikami. Z piłkarzy występujących do tej pory w Zawiszy widzę czterech, pięciu w nowej drużynie. Kadrę zespołu chciałbym zamknąć do końca przyszłego tygodnia - stwierdził.
W grupie piłkarzy, którzy mają szansę gry w nowym Zawiszy jest Andrzej Witan, Jakub Wójcicki i Łukasz Ślifirczyk oraz Maciej Dąbrowski. Ten ostatni rozmawiał z Osuchem, ponieważ ma propozycje z klubów Ekstraklasy. - Mamy dosyć duże rozbieżności finansowe, ale czekam z decyzją do poniedziałku - powiedział nam stoper Zawiszy.
Marzenia prezesa
Osuch powiedział, że jego marzeniem jest zapełnienie stadionu kibicami i wprowadzenie zespołu do Ekstraklasy. Zapowiedział, że bilety na mecze w rundzie jesiennej będą kosztowały 6,5 zł. Dlatego, że w tym roku klub obchodzi rocznicę 65-lecia powstania. Jego zdaniem awans w dwa lata jest realny.