Policja ostrzega przed oszustami. Była już metoda na wnuczka. Teraz złodzieje mają nowy sposób, aby okradać ludzi. To metoda dla pracownika socjalnego lub przedstawiciela ZUS. W minioną środę popołudniu do jednego z domów we Wszedniu zapukała młoda kobieta i przedstawiła się jako przedstawicielka Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. 56-letnia właścicielka domu wpuściła "urzędniczkę" do środka. Oszustka powiedziała, że kobiecie należy się podwyżka świadczenia i oznajmiła, że trzeba dopełnić formalności. Poprosiła o pieniądze, aby wymienić stare banknoty na nowe. 56-latka wręczyła oszustce 700 złotych. Ta stwierdziła, że zostawi jej na życie 200 złotych, a pozostałą kwotę prześle wraz z kolejnym, wyższym świadczeniem. Po czym wyszła. Kilka dni później w Sławsku Dolnym do mieszkania jednego z mężczyzn przyszła kobieta, która podała się za pracownicę socjalną. Kobieta obejrzała dom 69-latka pod pretekstem przeprowadzenia "wywiadu". Wypytywała z kim mieszka, czy ma rodzinę, z czego się utrzymuje. Następnie wykorzystując nieuwagę gospodarza ukradła z szafy 3600 zł.
Oszuści grasują pod Mogilnem. Udają przedstawicieli urzędów

Nie wpuszczajmy obcych do domów. Oszuści podszywają się pod pracowników instytucji