Trójmiasto:
Gdańsk, Sopot, Gdynia - to najprężniej rozwijające się miasta zdaniem PwC. Żeby było śmieszniej, autorzy raportu za główną bolączkę Trójmiasta podają... słabą współpracę w ramach aglomeracji. Bo choć te trzy miasta stale się rozwijają i są dziś pod tym względem liderem, to muszą jeszcze dużo zrobić by być najlepszym miejscem do mieszkania i inwestowania. Przede wszystkim problemy mają zwykli mieszkańcy: mała liczba lekarzy-specjalistów, niebezpieczne ulice, słaba edukacja na poziomie uniwersyteckim i średnim. Trójmiasto to z drugiej strony wysoka aktywność społeczna mieszkańców. To właśnie tu najłatwiej znajdziemy też mieszkanie. M.in. dzięki SKM-ce nie będziemy mieć problemu z poruszaniem się po aglomeracji. Dobrze wyglądają też finanse poszczególnych miast, choć muszą one nauczyć się lepiej korzystać z funduszy unijnych. Zaraz po Warszawie miasto zajmuje drugie miejsce pod względem atrakcyjności inwestycyjnej - to główna zasługa ponad 50-procentowego pokrycia terenów planami zagospodarowania. W Gdańsku, Sopocie czy Gdyni z racji turystycznego charakteru nie brakuje też dobrej bazy hotelowej, a mieszkańcy tych miast coraz częściej znają języki obce.
Białystok:
Największe zaskoczenie rankingu. Miasto pełni coraz ważniejszą rolę dla północno-wschodniej części Polski. Największe plusy to przede wszystkim wysoka jakość życia związana z bezpieczeństwem czy najkrótszym czasem oczekiwania na wizytę u lekarza-specjalisty. Dobre zdrowie zapewni też niezanieczyszczone powietrze. Trochę gorzej Białystok wypada pod względem uczelni wyższych, który nie są uważane za prestiżowe. Nieco lepsza jest jakość kształcenia w szkołach średnich, gdzie jest stosunkowo wysoka zdawalność matur. Najgorsze strony „Wschodzącego Białegostoku”? Przede wszystkim to słaby wizerunek oraz brak infrastruktury transportowej: brakuje lotniska, brak połączeń choćby drogami ekspresowymi z pozostałymi częściami kraju czy kiepski stan dróg w samym mieście. Zdaniem PwC miasto powinno lepiej zachęcać do inwestowania. Kapitał zagraniczny nie tworzy tam miejsc pracy, bo brakuje absolwentów uczelni technicznych, hoteli czy szkół językowych.
Lublin:
Miasto młodych, które ma duże szanse na szybki rozwój - tak najłatwiej można opisać Lublin.Pomimo najmniejszych nakładów na administrację to właśnie tu najszybciej i najsprawniej załatwimy sprawy urzędowe. Uczelnie nie są może w czołówce najlepszych w Polsce, ale za to kształci się tu bardzo duża liczba studentów „ze ściany wschodniej”. Mieszkańcy Lublina korzystają też ze sprawnej komunikacji miejskiej oraz stosunkowo wysokiego bezpieczeństwa. Plusem jest też stan środowiska naturalnego - to głównie kwestia czystego powietrza i w pełni oczyszczanych ścieków. Miasto musi natomiast popracować nad wizerunkiem oraz poszukać inwestorów. Szansą na ich sprowadzenie może być wspomniana już baza akademicka. Zdaniem ekspertów PwC, Lublin powinien też zająć się zdobywaniem pieniędzy unijnych. Dobre drogi łączące miasto z innym regionami Polski, lotnisko i lepsze połączenia kolejowe - to główne wyzwania infrastrukturalne.
Kraków:
Kraków musi nauczyć się łączyć tradycję z nowoczesnością. Zdaniem PwC na niekorzyść miasta przemawia przede wszystkim stan finansów miasta. Kiepsko jest także ze środowiskiem naturalnym - drugie co do wielkości miasto w Polsce ma najbardziej zanieczyszczone powietrze. Pozostałe wskaźniki jak najbardziej jednak zachęcają do mieszkania i inwestowania. Przede wszystkim Kraków to najlepiej rozpoznawane polskie miasto na świecie. Zdaniem PwC to nie tylko nasza turystyczna perła, ale też świetne miejsce do życia. To zasługa imprez kulturalnych, a także ponadprzeciętnej liczby restauracji czy kin. In minus działa natomiast mała ilość parków. Jeśli Kraków poprawi stan swojej infrastruktury, to będzie też świetnym miejscem do inwestowania. Na razie plany zagospodarowania przestrzennego obejmują zaledwie 14 proc. miasta. Z drugiej strony do otwierania biznesu zachęca duża liczba uczelni, w tym szkół technicznych.
Katowice:
Miasto nadal żyjące przeszłością, a nie przyszłością. Choć potencjał do rozwoju jest stosunkowo wysoki, to niestety nie wiele z tego wynika. Największym plusem Katowic jest doskonałe położenie i skomunikowanie. Port lotniczy, linie kolejowe (razem ze słynnym już piątym peronem) oraz autostrady powodują, że łatwo tu dojechać z każdego kierunku. Na dodatek nie ma problemu ze znalezieniem ekspertów wysokiej klasy i to głównie z wykształceniem technicznym. Eksperci PwC odmitologizowują też miasto. Stopa bezrobocia jest tu niska, aktywność społeczna najwyższa w stawce 11 miast, a stan środowiska naturalnego wyższy niż się powszechnie sądzi. Co jest więc problemem miasta? Przede wszystkim kiepski wizerunek. Choć nie problem pójść tam do kina czy nawet filharmonii to nikt w Polsce o tym nie wiem. Cały czas pokutują stereotypy. Problemem są kiepski stan edukacji oraz bezpieczeństwo. Brakuje miejsc gdzie można pójść na zakupy. Zarządzający miastem powinni też spojrzeć przychylnym okiem na fundusze europejskie. Dziś w przyjętej przez PwC metodyce liczenia Katowice wypadają tu najgorzej w stawce.
Mało rozpoznawalne, ale świetne do życia miasto o dużym potencjałem. Bydgoszcz to miasto jak ze słów Lecha Wałęsy „Ważne aby plusy, nie przysłoniły minusów”. Plusy to bezwątpienia wysoka jakość życia. To tu jest najlepsza, wśród badanych miast, jakość usług medycznych. Mieszkańcy mogą też liczyć na sprawną administrację, a zarządzający miastem potrafią wywalczyć fundusze unijne. O głowę Bydgoszcz bije wszystkie miasta w ilości terenów zielonych. To tu powstał też jeden z pierwszych tak nowoczesnych stadionów w Polsce. Problemu nie będzie też z pójściem do kina czy do restauracji. Na dużo mniej liczyć mogą pragnący zrelaksować się przy muzyce klasycznej. Dostęp do kultury wysokiej jest tu ograniczony. Problemem jest też słaba infrastruktura kolejowa i drogowa - trwa jednak już budowa autostrady A1. Już dziś miasto przyciąga inwestorów, ale by było ich więcej warto zainwestować w wizerunek. Eksperci PwC radzą też by jak najszybciej zająć się planami zagospodarowania przestrzennego.
Czytaj też: Oto 10 najlepszych i 10 najgorszych galerii handlowych w Polsce! Jak oceniono Focus Mall w Bydgoszczy?
Łódź:
Pierwszą jaskółką są sprawnie przyciągane inwestycje zagraniczne - choć Łódź jest tu jeszcze outsiderem, to przez ostatnie kilka lat dużo w tej sprawie się zmieniło. Do inwestowania zachęca m.in. duża liczba studentów, w tym tych uczących się na uczelniach technicznych. Miasto ma bardzo gęstą sieć drogową. Dodatkowo położenie geograficzne sprawia, że łatwo koleją czy samochodem dostać się stąd do innych miast. Lista minusów jest już znacznie dłuższa. Przede wszystkim to kwestia wizerunku - miasto nie kojarzy się nam z niczym. To przekłada się na niewidoczność w przewodnikach turystycznych czy internecie. Łódź, jeszcze niedawno drugie co do wielkości miasto w Polsce, nie brała nawet udziału w walce o Euro 2012. Powoduje to, że o mieście nie tylko nie słychać, ale brak też infrastruktury sportowej. Niewiele jest kin i restauracji - sama Piotrowska to za mało.
Warszawa:
Stolica Polski zapewnia świetne warunki do inwestowania i zarabiania, ale kiepskie do mieszkania i życia. Miasto ma jednak szansę być liderem Europy Środkowo-Wschodniej i rywalizować z Pragą czy Budapesztem.Władze Warszawy muszą poprawić komunikacją miejską, bo jedna linia metra w dwumilionowym mieście to stanowczo za mało - zdaniem PwC zmiany idą tu jednak w dobrym kierunku. Cały czas brakuje natomiast dróg, trochę lepiej sytuacja wygląda pod względem ścieżek rowerowych - to porównanie jednak dotyczy tylko polskich miast… Trudności są też z dostępem do służby zdrowia, zanieczyszczenie środowiska również nie jest plusem. Dobre strony Warszawy? Świetna edukacja i wspaniałe miejsce do rozwoju biznesu. Stolica to też wbrew stereotypom jedno z bezpieczniejszych miast w Polsce.
Wrocław:
Lider inwestycji, przyciąga też coraz częściej turystów. Głównie to zasługa świetnego skomunikowania autostradą prowadzącą na wschód i zachód od miasta. Niestety we Wrocławiu lepiej nie wychodzić samemu z domu czy hotelu po godzinie 23… Miasto mało wydaje na bezpieczeństwo i przekłada się to na kiepskie statystyki. Brakuje także mieszkań, słabo rozwinięta jest sieć kanalizacyjna i wodna. Rekordowo wysokie jest też zadłużenie ratusza - 67 proc. Poza tym Wrocław to miasto niemal idealne. Od ładnych kilku lat to już nie tylko miasto, ale prawdziwa stolica Dolnego Śląska. Świetne szkolnictwo wyższe zachęca do inwestowania. Biznes może liczyć na sprawnie działające lotnisko, a statystyczny wrocławianin na dobrą komunikację miejską. Po pracy czy szkole nie będzie problemu ze znalezieniem miejsca do relaksu w restauracji na Starym Mieście. W budowie jest też stadion na Euro 2012.
Poznań:
Miasto i region z wielkim potencjałem, niestety niewykorzystanym - uważają eksperci PwC. Etos pracy i przedsiębiorczość pozwoliły na rozwój miasta w ostatnich 20 latach. Teraz przyszedł jednak czas na otwarcie się na świat i śmielsze strategie na przyszłość. Lotnisko, świetna komunikacja kolejowa i drogowa na linii wschód-zachód kuszą zagranicznych inwestorów. To zaraz po Warszawie drugie miasto w Polsce, gdzie jest tak dużo kapitału zagranicznego. Poznań świetnie radzi sobie także z przyciąganiem krajowych inwestorów. Powoduje to, że w stolicy Wielkopolski łatwo o pracę. Problemów nie ma także ze zdobyciem wykształcenia. Do tego dochodzą najsprawniejsze w Polsce instytucje miejskie. Gorzej prezentują się natomiast inne aspekty życia codziennego. W mieście jest relatywnie wysoka przestępczość, warto też popracować nad jakością usług medycznych. Poznań wbrew pozorom nie jest też zbyt mocno rozpoznawalny - mało o nim informacji można znaleźć w internecie czy przewodnikach turystycznych. Brak też imprez aspirujących do miana kultury wysokiej. Rozpoznawalność Poznania powinna się jednak stopniowo zwiększać m.in. dzięki Euro 2012 czy sukcesom międzynarodowym klubu piłkarskiego Lech.
Szczecin:
Najbardziej europejskie pod względem geograficznym miasto w Polsce, które musi stale wykorzystywać swoje położenie. Zdaniem PwC Szczecin jest lepiej skomunikowany z Berlinem niż z jakimkolwiek innym miastem. Szkoda, że Niemcy o tym nie wiedzą. Podstawowy problem miasta to słaby wizerunek - zarówno w Polsce, jaki i na Zachodzie. Brakuje na przykład dużych imprez kulturalnych dla koneserów. Mało jest także restauracji, kin czy stadionów. Poprawy wymaga także jakość kształcenia, szczególnie na poziomie uniwersyteckim. Plusem są świetnie zarządzane finanse miasta, do czego przyczynia się w dużej mierze perfekcyjne wykorzystywanie środków unijnych. Dobrą jakość życia zapewnia natomiast duża ilość terenów zielonych i sprawnie działające instytucje.
