Oto pomysły turystyczne na długi weekend w Kujawsko-Pomorskiem. Zobaczcie

Zgodnie z prognozami, po środowym ochłodzeniu (21-22 stopni Celsjusza) na Kujawach i Pomorzu ma się stopniowo ocieplać i w sobotę oraz niedzielę maksymalna temperatura osiągnie ok. 24 – 15 stopni. Bierzmy zatem plecak i w drogę. Tylko dokąd?

Najbardziej oczywistym wyborem jest Toruń, którego zespół staromiejski wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Spacer pośród ceglanych kamienic pamiętających krzyżackie średniowiecze i nieco późniejsze czasy, gdy urodził się Mikołaj Kopernik, to niezapomniane przeżycie.

Niezwykłe wrażenia, jeśli chcielibyśmy kontynuować poznawanie gotyckiej przeszłości regionu, będą udziałem także tych, którzy odwiedzą Chełmno, Grudziądz i Brodnicę. W tych bowiem miastach zachowało się najwięcej (oczywiście poza Toruniem) średniowiecznych zabytków.

W Toruniu, Grudziądzu i Brodnicy podziwiać można także okazałe ruiny zamków krzyżackich, a poza nimi w Golubiu – Dobrzyniu, Radzyniu Chełmińskim, Świeciu, czy Zamku Bierzgłowskim. Widoki, które zapierają dech - zresztą zobaczcie to w poniższej galerii.

W Grudziądzu można wejść na szczyt wybudowanej od nowa w miejscu oryginalnej, zburzonej podczas walk o miasto pod koniec II wojny światowej zamkowej Wieży Klimek i podziwiać jedną z najwspanialszych panoram w naszym regionie – na dolinę Wisły i na miasto.

Fascynujący widok roztacza się także z wieży zamku w Świeciu. W tym przypadku także oglądamy dolinę Wisły, aczkolwiek na innym odcinku oraz wznoszące się na jej lewym brzegu urwiste zbocza gór noszących diaboliczne nazwy. Warto też się przejść malowniczym szlakiem wiodącym przez te góry między Świeciem a Sartowicami.

Nie będzie zawiedziony również ten, kto wejdzie na wieżę zamku krzyżackiego w Brodnicy, czy też spojrzy z krużganków golubskiego zamku na położone w dolinie Drwęcy miasto i samą rzekę.

W kilku miejscowościach województwa zachowały się tylko fragmenty dawnych warowni państwa krzyżackiego, ale także godne zobaczenia, by wymienić Nowe, Lipienek, Rogóźno – Zamek, Pokrzywno, Wąbrzeźno, Gródek, Mała Nieszawka.

Na długi weekend, i nie tylko, chcemy zaproponować naszym czytelnikom także zupełnie inną formę aktywnego wypoczynku - spływ kajakowy.

Popularność tej formy turystyki i rekreacji rośnie z roku na rok, i okazuje się, że coraz więcej ludzi chce poznawać rzekę przepływającą przez ich miasto.

Najlepszym przykładem jest Bydgoszcz, której mieszkańcy mają to szczęście, że mają Brdę. Ci którzy odbyli już rejs na pokładach bydgoskich „Słoneczników” (stateczków pasażerskich zasilanych energią słońca) albo przepłynęli się drewnianymi galarami, przekonali się jak pięknie i inaczej wygląda miasto z perspektywy wody.

Ale to jeszcze nie to, co daje prawdziwy spływ kajakowy, gdy jego uczestnik sam jest „okrętem i sterem”, gdy może zanurzyć rękę w nurcie „domowej” rzeki.

- Ahoj, przesiądźcie się do kajaków! To dopiero jest przygoda!- wołali do pasażerów stateczków uczestnicy spływów w ostatni weekend. Wielu z nich chwyciło za wiosła pierwszy raz w życiu i nie żałowali.

Spływy na bydgoskim odcinku Brdy odbywają się zwykle od kładki łączącej peryferyjne osiedla Opławiec i Smukała do przystani „Zimne Wody”, która znajduje się 4,5 km od ujścia Brdy do Wisły i która organizuje takie spływy. Płynie się 16 km, podziwiając najpierw dziki fragment rzeki, potem tereny zurbanizowane, w tym centrum miasta. Po drodze jest także przeprawa z górnej wody na dolną przez zabytkową Śluzę Miejską, która jest nie lada gratką.

Ale to tylko – jako się rzekło – przykład. Możliwości pływania Brdą są oczywiście ogromne, jeśli wspomnieć, że cały szlak kajakowy z miejscowości Świeszyno do ujścia do Wisły w Bydgoszczy liczy 233 km, a po drodze są przecież Bory Tucholskie – nasz regionalny skarb natury.

Mamy też w regionie dwa inne bardzo popularne szlaki kajakowe: na Wdzie i Drwęcy. W pierwszym przypadku szlak przygody można liczyć w 195 kilometrach, w drugim w 210. Przy czym wszystkie trzy wymieniane rzeki dzielimy z sąsiadami „zza miedzy” – z województwem pomorskim (Brda i Wda) oraz z warmińsko-mazurskim (Drwęca).