MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka Trzebiocha to dopływ górnej Wdy. Dzień na rzece, wieczór we wdzydzkiej tawernie

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Warszawscy licealiści na jeziorze Żołnowo na kajakowym szlaku Trzebiochy. Spływ zorganizowała Stanica Wodna PTKK we Wdzydzach Kiszewskich
Warszawscy licealiści na jeziorze Żołnowo na kajakowym szlaku Trzebiochy. Spływ zorganizowała Stanica Wodna PTKK we Wdzydzach Kiszewskich Fot. Marek Weckwerth
Rzeka Trzebiocha to dopływ górnej Wdy, na którym często pojawiają się bydgoscy kajakarze, i nie tylko oni, goszczący w Stanicy Wodnej PTTK Wdzydze Kiszewskie. A to już wieloletnia tradycja.

Liczy się nie tylko sam spływ uroczą kaszubską rzeką, ale przede wszystkim spotkanie przyjaciół na wodzie, no i celebrowanie wszystkiego co związane jest z pobytem w stanicy prowadzonej od dwóch dekad przez bydgoskie małżeństwo Barbarę i Zbigniewa Galińskich. W tym sezonie swoich rodziców zaczął mocnej wspomagać Jakub Galiński.

W sezonie w każdy weekend w tawernie odbywają się wieczorne koncerty muzyki turystycznej i żeglarskiej, na które ściągają całe rzesze wypoczywających we Wdzydzach Kiszewskich, nie tylko na terenie stanicy, ale w wielu pensjonatach, ośrodkach wczasowych i hotelach.

Ta spora wieś letniskowa słynie z Kaszubskiego Parku Etnograficznego im. Teodory i Izydora Gulgowskich, w którym zgromadzono ponad 50 obiektów architektury ludowej z całych Kaszub i Kociewia oprócz pasa nadmorskiego. Można tam oglądać m.in. drewniany kościół pw. św. Barbary ukończony w roku 1700, który znajdował się w Swornegaciach w powiecie chojnickim. Po przeniesieniu do skansenu we Wdzydzach, został w roku 1987 poświęcony na nowo i nadal pełni funkcję sakralną.

Z Rybaków do stanicy PTTK

Wróćmy jednak na kajakowy szlak... Rzeki Trzebiocha i Wda są w stałej ofercie spływów proponowanych przez stanicę Wdzydze Kiszewskie. Przykładowo 17-kilometrowy spływ z osady Rybaki do Loryńca i dalej już Wdą do Wdzydz Kiszewskich kosztuje w tym sezonie 50 – 55 zł. W tych kosztach jest miejsce w dwuosobowym kajaku i podwózka busem na miejsce startu.

Licealiści na wodzie

W jednym z ostatnich spływów Trzebiochą i Wdą wzięła również udział młodzież z Liceum Chocimska w Warszawie po opieką nauczyciela Michała Lisa.

Chocimacy, bo tak można ich tytuować, byli zachwyceni. Trochę dlatego, że interesują się przyrodą i geografią, trochę z tego oczywistego powodu, że trasa Rybaki – Wdzydze Kiszewskie jest niezwykle malownicza i o zróżnicowanym charakterze.

To też może Cię zainteresować

Pierwszy odcinek wiedzie przez jeziora Sudomie, Mielnica i Żołnowo oraz rzeką pośród kwietnych łąk do Grzybowskiego Młyna. Poniżej młyna rzeka drąży sobie koryto pośród lasu i przyspiesza, zmuszając kajakarzy do większej uwagi, bo tu i ówdzie nurt przegradzają powalone drzewa. Tu młodzież licealna musiała się trochę „nagimnastykować”. Przedostatni 5-kilometrowy odcinek spływu od Loryńca wiedzie dwa razy szerszą i głębszą rzeką Wdą, zaś ostatnie 2 kilometry płynie się zachodnią zatoką wielkiego jeziora Wdzydze, zwaną Radolnym.

Nowa przystań w Grzybowskim Młynie

W Grzybowskim Młynie oddano do użytku pachnącą jeszcze świeżością przystań kajakową, która miała ułatwić przenoskę turystom. Trzeba przyznać, że trochę tak się stało, ale tylko trochę...

Wcześniej kajakarze musieli przechodzić ze swoim sprzętem pływającym przez teren Zakładów Rybackich „Wdzydze” w Grzybowskim Młynie (a to ok. 110 metrów) i wodować ze starego, zdezelowanego pomostu.

Teraz cała infrastruktura przystani robi solidne wrażenie, a sama przenoska skróciła się teoretycznie do 40 metrów. Owe 40 metrów, a może i mniej, to odległość od pływającego pomostu zainstalowanego przy brzegu od górnej wody do miejsca wodowania na dolnej wodzie. Tyle, że na wspomniany pomost nie da się wyjść z kajaka, bowiem ten jest zdecydowanie za wysoki.

Mało tego – jeśli nawet komuś uda się ta sztuka, to pływający, wąski pomost, jest chybotliwy niczym łódka. Wystarczy stanąć przy zewnętrznej krawędzi tej konstrukcji, by ta niebezpiecznie się przechyliła, co grozi wpadnięciem do wody.

Z opisanych powodów przenoska wydłuża się z 40 metrów o kilkadziesiąt, bo znacznie dogodniejszym i bezpieczniejszym miejscem lądowania jest to stare, przy dzikim brzegu. Zatem wodniacy przenoszą kajaki jak dawnej, tyle że nie wchodzą już na teren zakładów rybackich, a idą wzdłuż asfaltowej lokalnej drogi i skręcają na nową dolną przystań.

- Kompletna porażka! - komentują to „dzieło” przechodzący przez przystań kajakarze. - Ale domyślamy się dlaczego tak jest, projekt nie został skonsultowany z doświadczonymi kajakarzami – dodają. I trudno się z nimi nie zgodzić.

Co do drugiej części przystani, tej przy dolnej wodzie, nie można mieć zastrzeżeń. Zwłaszcza, że wyposażono ją w specjalną rynnę, na którą można położyć kajaki i swobodnie ześlizgnąć je wzdłuż schodów w dół. Są też ławy do wypoczynku i zadaszenie.
Przenoska kajakowa w Grzybowskim Młynie to inwestycja zrealizowana przez Gminę Kościerzyna jako element projektu „Pomorskie Szlaki Kajakowe - „Górna Wda”.

„Mamy nadzieję, że przenoska w Grzybowskim Młynie będzie sporym ułatwieniem dla kajakarzy płynących piękną rzeką Trzebiochą. W tym miejscu pragniemy podziękować wykonawcy: firmie Pana Jana Kożyczkowskiego KOPOL z Bytowa, projektantom, inspektorom nadzoru oraz pracownikom Urzędu Gminy zaangażowanym w realizację projektu” – czytamy na stronie urzędu.

Budowa przenoski kosztowała 418.031,63 zł brutto, przy dofinansowaniu z RPO WP 2014-2020 na poziomie 85 proc.

„Wielkie podziękowania należą się Zarządowi Województwa Pomorskiego, Departamentowi Programów Regionalnych i Departamentowi Infrastruktury za nadzór i dodatkowe środki finansowe” – czytamy dalej.

Można to było zrobić z głową

Cóż, papier zniesie wszystko... Problem jest tylko w tym, że – jak już wspomnieliśmy – pływający pomost zamontowany od górnej wody jest nieporozumieniem. To pieniądze wyrzucone ewidentnie do wody.

Należało zamontować znacznie niższy pomost, na który bez problemu i bezpiecznie można wyjść z kajaka. Produkuje je w wygodnych do montażu segmentach wiele firm i wcale nie są drogie. Trzeba tylko się postarać i trochę pomyśleć, albo zapytać samych kajakarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska