W 2022 r. pszenica ozima zajmowała w województwie kujawsko-pomorskim 210 486,67 hektarów, rok wcześniej - 195 806,45 ha. Wzrosła też produkcja rzepaku ozimego: z 87 644,17 ha w 2021 r. do 98 034,42 ha w 2022.
Zauważył to Marek Radzimierski, specjalista ds. zbóż w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie:
- Ta tendencja jest zauważalna praktycznie w każdym gospodarstwie. Nie oznacza to całkowitego odejścia od roślin jarych, choćby ze względu na płodozmian. Jednak, coraz częściej rolnicy zastanawiają się czy lepiej zasiać późną oziminę lub wykonać siew przewódkowy kosztem np. jęczmienia jarego, mieszanki, czy pszenicy jarej – podaje na portalu KPODR.
Okazuje się, że rolnicy zazwyczaj wybierają późną oziminę, rzadziej przewódkę: - Rolnicy mówią wtedy: „zdaję sobie sprawę, że plon oziminy będzie gorszy, ale przynajmniej mam gwarancję, że przezimuje, a plon i tak będzie porównywalny, a nawet lepszy niż zboża jarego. Nie muszę też martwić się tak bardzo, że będzie wiosną susza” - relacjonuje specjalista. - Wszystkiemu winne są stale pogarszające się warunki agrometeorologiczne i ciągle powtarzające się wiosenne susze. Także i w tym sezonie tego doświadczyliśmy, dlatego postępowanie rolników i podejmowane przez nich decyzje związane z siewem wydają się bardzo ważne i zazwyczaj uzasadnione.
Optymalny termin siewu jest ustalony dla każdego gatunku, ale można siać później. - Z naszych doświadczeń, jakie uzyskaliśmy przez 25 lat prowadzenia kolekcji odmian podczas Kujawsko-Pomorskich Dni Pola w Grubnie wynika, że opóźnienie siewu na przykład jęczmienia ozimego i wysiew nawet na początku października pozwalał uzyskiwać dobry plon większości odmian – informuje specjalista. - To samo dotyczyło żyta ozimego zarówno populacyjnego, jak i hybrydowego. Pszenicę i pszenżyto zazwyczaj udawało się wysiewać w terminie optymalnym, czyli w naszym regionie do 5 października. Jednak doniesienia wielu rolników wskazują, że można zebrać dobry plon także, gdy siejemy nawet na początku listopada, pod warunkiem, że siew mógł być wykonany w sprzyjających warunkach wilgotnościowych. Zboża dostosowują się do długości dnia i choć są wysiewane w różnych terminach, to i tak zbiory będą w bardzo zbliżonym czasie. To oznacza, że gdy dwaj rolnicy zasiali tę samą odmianę pszenicy, jeden w połowie września, a drugi na końcu października, może się okazać, że będą młócić tego samego dnia.

Rolnictwo
Marek Radzimierski dodaje, że późno siane zboża są zdrowsze. - Przez dość długi czas, podczas gdy wczesne siewy często już trzeba chronić tak przed chorobami, jak i szkodnikami ze względu na zazwyczaj długą i dość wilgotną jesień – uzasadnia.
Źródło: KPODR Minikowo