Pani Karolina: - Przecież wiadomo, że aura nie zawsze sprzyja. Jak można narażać ludzi. Przecież połowa z nich, albo więcej rozchoruje się. Tu już nie ma wytłumaczenia, że oni się starają. Nie można kopać studni jak się pali!
Pan Edward: - Większość osób, która stała w tej kolejce to starsi i schorowani ludzie. Jak tak można traktować pacjentów?!
Szpital w Grudziądzu: - Brakuje kadry
Izabela Hirsch - Lewandowska z działu marketingu szpitala w Grudziądzu przeprasza w imieniu władz lecznicy. I tłumaczy: - Mamy deficyt w kadrze. By rozładować dzisiejszą kolejkę, angażowani byli ludzie nawet z administracji. Przyznajemy, że nie powinno dojść do takiej sytuacji.
Izabela Hirsch - Lewandowska, jednocześnie wyjaśnia, że przed pandemią nie było obowiązku segregacji pacjentów przed wizytami w poradniach, oddziałach. Teraz gdy triage stał się normą, nikt do tej pracy nie został zatrudniony dodatkowo. - Mamy wsparcie w postaci żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, ale to wciąż za mało. Wnioskujemy o dodatkowe osoby, aby podołać temu zadaniu. Gdy szpital nie był jeszcze w pełni odmrożony, także wspierała nas kadra z oddziałów, które nie pracowały. Teraz personel wrócił na swoje pierwotne miejsca i brakuje rąk do segregacji - mówi Izabela Hirsch - Lewandowska.
Wynajmą lub kupią kontenery? Decyzja jeszcze nie zapadła
W środę, 2 września oprócz długiej kolejki do triag-u była bardzo brzydka pogoda. Ludzie stali w strugach deszczu.
- Pracujemy nad tym, aby zakupić albo wynająć kontenery biurowe, ale ostateczna decyzja nie zapadła. Musimy działać, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że taka aura jak dziś może już powtarzać się częściej - dodaje Izabela Hirsch - Lewandowska.
Szpital brał udział w projekcie na pozyskanie profesjonalnego namiotu do triag-u, ale niestety nie udało się.
- Przepraszamy pacjentów za tę sytuację. Będziemy robili wszystko, aby się już nie powtórzyła - podsumowuje Izabela Hirsch - Lewandowska.
