CUIAVIA - LECH 1:4 (0:3)
Bramki: Modracki (58) - Tarnowski (7), Grube (11), Fredyk (37), Bojas (81).
Inowrocławianie już praktycznie stracili szansę na wywalczenie Pucharu Polski na szczeblu regionu.
Triumfator trzeciej ligi prowadził 2:0 po 11. minutach. - Tydzień temu w Rypinie przegraliśmy 0:3. Analizowaliśmy błędy, które popełniliśmy w trakcie tego meczu. Niestety, powtórzyliśmy je - dodał Paczkowski. - Ponownie za szybko przechodziliśmy do ataku. Narażaliśmy się na bardzo groźne kontrataki przeciwników.
Przed przerwą biało-zieloni stracili trzeciego gola. W 2. połowie kontaktową bramkę zdobył Borys Modracki, który musnął piłkę po dośrodkowaniu Pawła Mądrzejewskiego. W końcowych minutach Macieja Kowalskiego pokonał jeszcze Jakub Bojas.
- Szansę na tytuł zmalały prawie do zera. We wtorek w Rypinie chcemy jednak powalczyć o korzystny wynik - zaznaczył Paczkowski.
Ogłosił, że będzie to ostatni mecz, który poprowadzi jako trener. Zamierza pozostać w klubie, ale już w innej roli.
- Była to dla mnie wspaniała przygoda. Po dobrej drugiej fazie rundy jesiennej, wiosną zabrakło wyników i jakości w naszej grze. Stać nas było na wyższe niż siódme miejsce - podkreślił Paczkowski.
W przyszłym sezonie Cuiavia będzie jedynym zespołem z powiatu inowrocławskiego w trzeciej lidze.
Czytaj e-wydanie »