W pakistańskim mieście Murree śnieg nie pojawia się często. Dlatego też tysiące osób pojechało tam, by skorzystać z okazji i zobaczyć jak wyglądają nowe, zimowe krajobrazy. Śnieg padał tam od wtorku. Doprowadziło to do katastrofy.
- Co najmniej 16 osób zginęło, uwięzionych w swoich samochodach przez śnieg w pobliżu Murree, górskiego miasta w północnym Pakistanie - informował w sobotę przed południem minister spraw wewnętrznych tego kraju szejk Raszid Ahmed.
Dodał, że armia pracuje nad uwolnieniem innych turystów, którzy cały czas uwięzieni są w samochodach.
Kilka godzin później lokalne władze przekazały informacje o 22 zmarłych osobach. Jak informował Hasan Chawar, rzecznik rządu prowincji Pendżab, wśród ofiar jest ośmioosobowa rodzina - policjant, jego żona i sześcioro dzieci. Wszyscy zmarli z powodu wychłodzenia w swoim samochodzie.
Według rzecznika policji w Murree, w ciągu ostatnich trzech dni do tego miasta, położonego około 70 kilometrów od stolicy Islamabadu, wjechało ponad 100 tysięcy samochodów.
O powstrzymanie się od przyjazdu do miasta apelował między innymi premier Imran Khan:
Po tragicznych wydarzeniach Murree zostało ogłoszone "obszarem katastrofy", a mieszkańcy są wzywani do trzymania się z daleka.
