Pałac Bydgoszcz-Stal Mielec
Faworytem był raczej gospodynie osłabione wprawdzie są brakiem doświadczonej Julii Szeluchiny, jednak prezentujące waleczność i ambicję. Tej w dzisiejszym meczu, niestety, zabrakło.
Bydgoszczanki powinny bowiem wygrać już pierwszą partię, w której prowadziły 13:8. Zaczęło jednak szwankować przyjęcie zagrywki, a często też z dobrych wystaw kończącego ataku na skrzydłach. Stal odrobiła straty (14:12), potem sama prowadziła 22:20, gdy zagrywkę popsuła Kandora, a atak Sadowska. Polak dostała jednak blok, Czyżnielewska atakowała w aut, a Kociova skończyła kontrę.
Przeczytaj także: Delecta Bydgoszcz przegrała z Jastrzębskim Węglem
W drugim secie bydgoszczanki fatalnie przyjmowały zagrywkę, nie mogły wyprowadzić skutecznej akcji, w efekcie przegrywały 11:19. Podjęły jeszcze walkę w trzecim secie, w którym poprawiły przede wszystkim odbiór (ok. 60 proc.), ale przy stanie 21:20, najpierw akcję skończyła Kociova, potem Martinez atakowała w aut (skończyła 5 z 22 piłek), a po dwóch kontrach Węgierki Liliom, Kubanka posłała piłkę w ataku za antenką.
Zabrakło nam kończących ataków ze skrzydeł i to robiło różnicę - mówił trener Rafał Gąsior. - Nie chcę, żeby to zabrzmiało, jak tłumaczenie, ale odpowiadając na pytanie, sam się zastanawiam, czy przyczyna takiej, a nie innej gry nie leży w zmęczeniu ostatnimi pięciosetowymi spotkaniami. Będziemy na spokojnie wszystko analizować i zobaczymy, jakie wnioski uda się wyciągnąć z tego meczu.
Więcej w jutrzejszym, papierowym wydaniu "Pomorskiej"
Pałac - Stal 0:3 (22:25, 15:25, 21:25)
PAŁAC: Mazurek 3 pkt., Polak 10, Ziemcowa 6, Czyżnielewska 8, Martinez 8, Sosnowska 7 i Kuehn-Jarek - libero; Krzywicka, Mucha, Biedziak. Atak 32, blok 5, zagrywka 5, po błędach rywalek 16.
STAL: Szymańska 5, Babicz 6, Kociova 7, Pycia 10, Liliom 21, Pykosz 3 i Wojtowicz - libero; Sadowska 1, Kandora 2, Wilczyńska. Atak 43, blok 9, zagrywka 3, po błędach rywalek 20.