Chemik sensacyjnie przegrał w tygodniu pucharowy mecz z MKS E.Leclerc Radomką Radom. "Głową" za tę porażkę zapłacił trener Jakub Głuszak. W Bydgoszczy zespół mistrzyń Polski prowadził Piotr Matela, jego dotychczasowy asystent.
Podrażnione policzanki znakomicie rozpoczęły mecz, pewnie wygrywając pierwszego seta. W drugim kontynuowały dobrą grę, choć bydgoszczanki był w stanie zdobyć już aż 23 punkty.
Przeczytaj także: Przedłużono areszt dla oprawców małego Tomusia z Grudziądza
Po dłuższej przerwie nasza drużyna zaczęła grać jeszcze lepiej i wysforowała się na wysokie prowadzenie - 18:10. Wejście na parkiet Malwiny Smarzek ożywiło grę przyjezdnych, ale nie na tyle aby odwrócić losy trzeciego seta na korzyść policzanek.
Podrażnione siatkarki Chemika w ostatnim, jak się potem okazało, secie, kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, choć zdobywanie kolejnych punktów nie przychodziło im łatwo.
Przed Pałacem bardzo ważny wyjazdowy mecz w Toruniu. Zagra tam już prawdopodobnie Jagoda Maternia, która boryka się z chorobą. Dziś trener Piotr Makowski nie mógł desygnować do gry też Zuzanny Czyżnielewskiej (poważna kontuzja) oraz rozgrywających: kontuzjowanej Katarzyny Wenerskiej i Małgorzaty Andersohn (udział w turnieju MP Juniorek).
Cieszy natomiast powrót do gry Sandry Szczygioł.
Pałac Bydgoszcz – Chemik Police 1:3 (14:25, 23:25, 25:21, 19:25)
Pałac: Mazurek, Kuligowska, Różyńska, Fojucik, Krzywicka, Misiuna, Jagła (libero) oraz Nickowska (libero), Szczygioł, Fedusio, Świder.