We Wrocławiu pałacanki przegrały 1:3, chociaż śmiało mogły wywieźć ze stolicy Dolnego Śląska zwycięstwo. Pierwszego seta przegrały na przewagi, a w trzecim i czwartym roztrwoniły dużą przewagę.
- Najbardziej żal trzeciego seta - uważa Magdalena Mazurek, rozgrywająca Pałacu. - Miałyśmy duże prowadzenie i bardzo szybko je straciłyśmy. Wiadomo, że mamy młody zespół i takie pomyłki się zdarzają. Będziemy teraz mocno pracować i mamy jeszcze szansę w Bydgoszczy - zapowiedziała kapitan zespołu.
Kontuzja Martinez
Na pewno duży wpływ na postawę zespołu miała kontuzja Mayvelis Martinez, która doznała pod koniec pierwszego seta urazu łąkotki. Brak doświadczonej Kubanki na pewno utrudnił grę Pałacu. Z Martinez młodym zawodniczkom grałoby się łatwiej, a w decydujących momentach Kubanka brałaby na siebie ciężar gry. Jednak do młodzieży z Pałacu nie można mieć żadnej pretensji. Przecież one dopiero się uczą gry na poziomie seniorek.
W weekend w Bydgoszczy: Koncert Nikołaja Chozjainowa, EnTrance Club Edition, Indios Bravos, Oficjalne otwarcie klubu Fabryka, Cyrk Zalewski.W poszukiwaniu pozytywów
- Szukamy pozytywów - mówi Rafał Gąsior, trener Pałacu. - Nasz młody zespół potrafił narzucić swój styl gry. Trudno wymagać od młodzieży doświadczenia i podejmowania takich czy innych decyzji. Tego nabiera się w dziesiątkach rozegranych meczów. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, więc wszystko jest jeszcze możliwe. Będziemy chcieli ją przedłużyć, ale łatwo nie będzie. Tradycyjnie zapowiadamy walkę o każdy punkt - zapewnia szkoleniowiec, który największy kłopot ma ze znalezieniem zastępczyni dla Martinez.Nie gorzej niż rok wcześniej
Walka o miejsca 5-8 toczy się do dwóch wygranych. Jeśli bydgoszczankom marzy się gra w europejskich pucharach, to w Łuczniczce muszą zwyciężyć dwa razy.- Ten zespół już osiągnął duży sukces - twierdzi Waldemar Sagan, prezes Pałacu. - Zajmie minimum siódme miejsce, czyli taką samą lokatę jak w poprzednim sezonie kiedy teoretycznie mieliśmy lepszy zespół. Sprawdziła się koncepcja budowania drużyny opartej o młode zawodniczki wsparte kilkoma doświadczonymi siatkarkami. Przed nami mecz z Gwardią. Pomimo osłabienia brakiem Martinez będziemy chcieli przedłużyć rywalizację. Ale mogą to też być nasze ostatnie mecze w sezonie. Wszystko jest możliwe. Zobaczymy co się wydarzy - dodaje szef klubu.
Bilety czekają
Władze klubu podjęły decyzję, że bilety na mecz kosztują 5 zł. Do kupienia będą również wejściówki rodzinne w cenie 15 zł. Do nabycia będą także bilety z miejscami przy boisku w cenie 20 zł. Bilety zakupione na sobotni mecz będą upoważniały do wejścia na ewentualne niedzielne spotkanie. Zorganizowane grupy młodzieży pod opieką nauczyciela wchodzą za darmo. Początek meczów w sobotę i ewentualnie w niedzielę o 18.Czytaj e-wydanie »
Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport