To irytuje miejscowych kierowców - ceny paliw we Włocławku znów są wysokie, wyższe niż w sąsiednich miastach. I to nie o kilka groszy na litrze, ale kilkanaście. - Ostatnio byłem w Warszawie - mówi Czytelnik. - Mijając stacje benzynowe, zerkałem na ceny bezołowiowej. I nigdzie , poza Włocławkiem, paliwo to nie kosztowało 5,26 złotych. Najczęściej to było 5, 15 złotych za litr, ale też na stacji PKN Orlenu w Błoniu benzyna bezołowiowa kosztowała 5,09 złotych. To o 17 groszy taniej niż we Włocławku.
Ponieważ o wysokich cenach paliw we Włocławku piszemy od początku roku, w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów interweniowała poseł Joanna Borowiak (PiS). Do UOKiK wystąpił też prezydent Marek Wojtkowski (PO). Jak się dowiedzieliśmy, prezydent Włocławka wciąż jeszcze nie otrzymał odpowiedzi z UOKiK, mimo że pismo zostało wysłane w lutym. - Napiszemy kolejne pismo, ponaglające - powiedziała nam wczoraj Angelika Żychlewicz, rzeczniczka prasowa prezydenta Marka Wojtkowskiego.
Jak już wcześniej informowaliśmy, nie ma też na razie szansy na uruchomienie miejskiej stacji paliw przy jednej ze spółek. O to dobijał się między innymi radny Janusz Dębczyński (PiS). Władze miasta zasugerowały, żeby to rozpatrzył zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Ale zarząd MPK przedstawił argumenty na nie.
Zobacz także wideo: Rewolucja dla kierowców. Te zmiany musisz znać
