Wiele prezentowanych tu obiektów zostało przewiezionych z Pałuk. Wśród fotografii z planu znalazły się również wybrane kadry Marka Bielskiego, Jacka Mielcarzewicza oraz Michała Woźniaka - wczęsniej prezentowane w biskupińskim muzeum.
- Na dziedzińcu łódzkiego muzeum stanął przeniesiony z planu zdjęciowego na oćwieckim półwyspie chram - pogańska świątynia Świętowita, największy element filmowej dekoracji - opowiada Mariusz Kazik - archeolog z Muzeum w Biskupinie. - Obok zaaranżowano fragmenty kmiecej osady. We wnętrzach natomiast odtworzono wnętrza dworu Popiela oraz chatę Mirsza. Zaprezentowano ponadto bogatą dokumentację fotograficzną - zdjęcia z planu, szkice i rysunki scenograficzne, a także projekty kostiumów i niezwykle oryginalnej charakteryzacji. Nie zabrakło kostiumów - książęcych, rycerskich, kmiecych oraz militariów - elementów uzbrojenia, znaków plemiennych, wczesnośredniowiecznych zbroi. Prawdziwym rarytasem dla widzów jest też możliwość obejrzenia wybranych - prawdziwie nowatorskich - efektów specjalnych. Przez cały czas wystawy pokazywanych jest kilka najciekawszych ujęć - razem dziewięć minut filmu.
Odwiedzający mogą obejrzeć wnętrze chaty Wisza. Zdjęcia wnętrz powstały poza planami plenerowymi.
Pamiątki po Popielu
Michał Wożniak

Odwiedzający mogą obejrzeć wnętrze chaty Wisza. Zdjęcia wnętrz powstały poza planami plenerowymi.
W łódzkim Muzeum Kinematografii w miniony poniedziałek, na cztery miesiące przed premierą filmu otwarto wystawę dokumentujące powstawanie najnowszego dzieła Jerzego Hoffmana.