Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Marcin z Koronowa ma problem. - Jak ktoś mi nie pomoże, to sam do autobusu nie wsiądę...

Adam Lewandowski ([email protected])
Pan Marcin jest inwalidą, porusza się na wózku inwalidzkim
Pan Marcin jest inwalidą, porusza się na wózku inwalidzkim sxc.hu
W Bydgoszczy osoba niepełnosprawna sama wjedzie do autobusu, w Koronowie nie ma szans.

Pojazdy komunikacji publicznej - autobusy i busy - nie są do tego dostosowane. #- Pociągi są dla nas bardziej przyjazne - mówi Marcin Spychalski z Koronowa.

Pan Marcin jest inwalidą, porusza się na wózku inwalidzkim. Mieszka w Koronowie, pracuje w Bydgoszczy. Na jego kłopoty komunikacyjne zwrócił naszą uwagę Rafał Wąsowicz - też koronowianin, który od lat wojuje o to, by z Koronowa można było jeździć pociągiem do Tucholi, a także do Bydgoszczy. Mówi: - Wystarczy tylko zbudować 10 kilometrów torów do Maksymilianowa...

Wózkiem nie wjedzie

- Marcin notorycznie spóźnia się do pracy z tego tylko powodu, że autobusy komunikacji publicznej nie są przystosowane do przewozu osób na wózkach inwalidzkich - mówi Rafał Wąsowicz.

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo

Uważa, że pociąg rozwiązałby wszelkie problemy, ponieważ ktoś na wózku inwalidzkim bez problemu wjechałby z peronu do pociągu, a w Bydgoszczy bez problemu skorzystałby z dostosowanej dla osób niepełnosprawnych infrastruktury tamtejszego dworca i dostał się do pracy tramwajem, które również dostosowane są do przewozu osób takich jak on. Marcin Spychalski wielokrotnie prosił przewoźnika autobusowego o możliwość obsługi połączeń do Koronowa pojazdami, które umożliwiają przewóz osób na wózkach inwalidzkich. Nikt nie chce go słuchać.

Nie jest jedyny w mieście

Marcin Spychalski w Koronowie nie jest jedyną osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim. Korzysta z usług PKS, jak i prywatnego przewoźnika FR Bus. - Uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłby na pewno pociąg - mówi Rafał Wąsowicz.

Bez miejsca dla inwalidy

Rozmawialiśmy też z Marcinem Spychalskim. - Problem w tym, że PKS wysyła do nas często autobusy, które nie mają miejsca dla niepełnosprawnych na wózkach, czy na wózek dla matki z dziećmi. Czekam na przystanku, jak taki przyjeżdża, to nie jestem w stanie wsiąść. Wtedy czekam na FRBusa i spóźniam się do pracy. Liczę też na kogoś, kto pomoże mi wsiąść. Jedna osoba wciąga za uchwyty wózek, ja wciągam się po poręczach. W Bydgoszczy jeżdżą autobusy i tramwaje niskopokładowe z platformą dla wózków obsługiwaną przez kierowcę...

Nasz region bliżej morza, czyli pociągiem z Bydgoszczy na Hel.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska