Wracamy do sprawy opisywanej jeszcze w czerwcu. Młody mężczyzna zauważył przebywającą na przejeździe kolejowym Bydgoszcz-Bielawy starszą kobietę. Pomógł jej wydostać się z niebezpiecznego miejsca.
- Miała ze sobą torby z zakupami - mówi pan Robert Tokarski, z którym udało nam się skontaktować. - Nie zdążyła przejść przez przejście kolejowe, gdyż szlabany zamknęły się. W panice zaczęła przemieszczać się w różne strony, szukając drogi wyjścia.
Do sprawy odniósł się Przemysław Zieliński, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Zdaniem przedstawiciela spółki piesza "wtargnęła na tory", przechodząc pod zamkniętą rogatką "na kilka sekund przed nadjeżdżającym pociągiem".
"Pociąg ma zawsze pierwszeństwo"
- Z analizy nagrania monitoringu wynika, że w momencie zamykania rogatek kobieta znajdowała się poza przejazdem - mówi Przemysław Zieliński. - Nastawnicza zamykając rogatki miała pewność, że na przejeździe nie ma pojazdów ani osób pieszych, po czym podjęła czynności związane z prowadzeniem ruchu pociągów - mówi Przemysław Zieliński.

Podkreśla, że zachowanie świadka zdarzenia było właściwe: - Pomógł kobiecie wydostać się poza przejazd, odciągając rogatkę. Mężczyzna zachował się prawidłowo i odpowiedzialnie, zapewniając jej bezpieczeństwo.
Nastawniczych, jak wyjaśnia rzecznik, pouczono w zakresie zwiększenia czujności na przejeździe kolejowo-drogowym w kontekście właściwego reagowania na zachowania użytkowników ruchu drogowego, którzy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa w czasie, gdy przejazd jest zamknięty.
Od spółki kolejowej otrzymaliśmy też porady, jak zachować się na przejeździe kolejowym. Czytamy, między innymi: "Pociąg ma zawsze pierwszeństwo przejazdu w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego, w tym pieszych". Poza tym "pociągi towarowe nie jeżdżą o stałych porach, a rozkłady pociągów pasażerskich ulegają zmianie – zawsze należy spodziewać się pociągu na skrzyżowaniu drogi i linii kolejowej". Rzecznik podkreśla również, że dzisiejsze pociągi są cichsze, nie wytwarzają charakterystycznego stukotu, a "pociąg zawsze jest bliżej i porusza się szybciej, niż myślimy, jest szerszy od rozstawu szyn około 1 m z obu stron".
Wyróżniony za bohaterski czyn
Przechodzenie przez tory w miejscach niedozwolonych powoduje w ciągu roku około 150 - 200 najtragiczniejszych w skutkach zdarzeń.
- W razie awarii lub zagrożenia na przejeździe kolejowo-drogowym, należy skorzystać z numerów alarmowych na Żółtej Naklejce PLK. Od 2018 roku co najmniej dwie naklejki są umieszczone na każdym przejeździe, w dobrze widocznym miejscu – na napędzie rogatki lub na wewnętrznej stronie krzyża św. Andrzeja - podkreśla Zieliński. - Znajdziemy na niej indywidualny numer skrzyżowania, numer alarmowy 112, na który należy dzwonić tylko w przypadku zagrożenia życia oraz numer telefonu do służb technicznych PLK, pod który należy zadzwonić w razie awarii przejazdu.
Wczoraj zachowanie Roberta Tokarskiego docenił Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, który spotkał się z nim w ratuszu.
- Pan Robert nie zawahał się ani chwili, zajął się Panią Felicją, poprowadził ją bezpiecznie w kierunku szlabanu i pomógł opuścić torowisko - zaznaczył prezydent.
"Jeszcze raz wyrazy uznania i wdzięczności za ten bohaterski czyn! Niech Pan Robert stanie się inspiracją dla nas wszystkich do podejmowania odważnych i szlachetnych działań. Brawo!" - napisał na FB.
