Pan Tomek z Brodnicy, modelarz numer jeden!

(kat)

22 sierpnia 2014, 8:09

Tomasz Momot podczas tegorocznych mistrzostw.

Tomasz Momot, brodniczanin zdobył najwyższe miejsca na podium podczas Mistrzost Polski Modeli Halowych F1D oraz w Międzynarodowych Zawodach Modeli Halowych F1D.

Wyniki

1 miejsce Tomasz Momot - Aeroklub Pomorski, czas 53,56
2. Mikita Kaplan - Brno, czas 48,54
3. Jan Dihm - Aeroklub Krakowski, czas 48,46
4. Milan Najman - Brno, czas 48,01
5. Edward Ciapała - Aeroklub Śląski, czas 46,49

Brodnicki modelarz wygrał z dużą przewagą czasową, bo liczył się czas lotu modelu samolotu ważącego 1,2 grama. Zawody rozgrywane były w Grodkowie. Zadaniem uczestników jest przygotowanie modelu, a następnie utrzymanie go jak najdłużej w powietrzu.

- Zasady zawodów są proste, niemniej jednak jest to sport trudny i czasochłonny, który wymaga ogromnej precyzji, cierpliwości i delikatności - tłumaczy Krystyna Momot, mama mistrza i dodaje: - Tomek precyzję i cierpliwość wyniósł z domu, przyglądając się jak ojciec Stanisław skleja modele plastikowe.

Swoją wiedzę pogłębił na Politechnice Warszawskiej na Wydziale Mechatroniki (dawniej Mechaniki Precyzyjnej). Jako najlepszy student tego wydziału, z wynikiem celującym i gratulacjami od Rektora, otrzymał propozycję pracy w Nowym Jorku, gdzie do dziś pracuje, jako naukowiec.

Wybierz najsympatyczniejszego listonosza 2014 i najbardziej przyjazny urząd pocztowy! Każdy głos to darmowy kod do e-wydania Gazety Pomorskiej!
Modelarstwo traktuje jako hobby. Brodniczanin podczas zawodów reprezentował Aeroklub Pomorski. Pokonał nie tylko polskich modelarzy, ale i czeskich zawodników z Pragi i Brna.

Do zawodów zgłosiło się 9 zawodników reprezentujących następujące aerokluby i stowarzyszenia: Pomorski, Śląski, Krakowski, Wrocławski, SMO Fenik oraz z Brna i Pragi.

Tomasz Momot osiągnął najlepszy czas i pokonał m.in. Mikitę Kaplana z Brna, Jana Dihm (Kraków), Milana Najmana (Brno).

W przyszłym roku na Mistrzostwach Europy brodnicki modelarz Tomasz Momot będzie reprezentować Polskę w Rumunii w kopalni soli, gdzie są najlepsze warunki do latania tak lekkich modeli.