Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pandemia terroryzuje NBA i... rozdaje szanse. Wrócił mały ulubieniec kibiców

f
FR170893 AP/Associated Press/East News
Pandemia nie oszczędza NBA, a kibice martwią się, czy świąteczne mecze zostaną rozegrane. Wygranym jest za to Isaiaha Thomas, który wrócił na parkiety ligowe po długiej przerwie.

Dziennikarz stacji ESPN Adrian Wojnarowski przyzwyczaił kibiców koszykówki do powiadomień na Twitterze z najnowszymi doniesieniami transferowymi. W tym sezonie w ich miejsce wskoczyły wiadomości dotyczące Covid-19 i zakażeń wśród zawodników.

- „Woj” nawet nie napisał, że jestem na kwarantannie. Chyba jestem nikim - zażartował sobie ostatnio gracz Milwaukee Bucks Bobby Portis.

W NBA jest coraz więcej przypadków koronawirusa. W ostatnich dniach liga przełożyła aż pięć spotkań, a ci którzy jeszcze mogą grać, nierzadko mają problemy ze skompletowaniem składu. Brooklyn Nets mają aż 10 zawodników objętych protokołami bezpieczeństwa oraz higieny NBA i musieli dobrze poszukać, by mieć chociaż ośmiu graczy (taki wymóg) gotowych do gry. Sprawa jest na tyle dramatyczna, że Nets poprosili o powrót Kyriego Irvinga. 29-letni rozgrywający nie grał jeszcze w tym sezonie z powodu braku zaszczepienia. NBA nie wymaga tego od swoich zawodników, ale Irving nie może grać na własnym parkiecie przez regulacje stanu Nowy Jork. Teraz drużyna zdecydowała się skorzystać z jego usług, ale tylko w meczach wyjazdowych. Podobne do Nets, problemy kadrowe dotyczą również Philadelphii 76ers, czy Cleveland Cavaliers.

Kluby musiały na szybko szukać zawodników. Co gorsza, liga nie zniosła na ten czas limitu 15 koszykarzy w zespole, więc nie mogły to być nowe nabytki, a tylko zawodnicy z zaplecza z G-League lub na 10-dniowych kontraktach. W poniedziałek to się zmieniło i teraz w miejsce każdego zarażonego klub będzie mógł znaleźć zastępstwo na wolnym rynku.

Los Angeles Lakers wykorzystali 10-dniowy kontrakt na Isaiah Thomasa. Mierzący 175 centymetrów zawodnik skradł serca kibiców w sezonie 2016-17, gdy poprowadził Boston Celtics do Finałów Konferencji , grając m.in. dzień po tragicznej śmierci swojej siostry. Thomas zakończył wówczas sezon na trzecim miejscu w głosowaniu na MVP i z kontuzją biodra, która wywróciła jego koszykarskie życie do góry nogami. I oznaczała stratę około 150 mln dolarów z przyszłych kontraktów. Przystanki w Cleveland, Waszyngtonie, Los Angeles, Denver czy w Nowym Orleanie nie były udane, ale zawodnik ciężko pracował latem i dostał ponownie szansę od Lakers. W pierwszym meczu po powrocie Thomas rzucił 19 puntków w 21 minut.

- Nie myślałem, że znowu będę się tak czuł. Super jest tu wrócić - powiedział Thomas po meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pandemia terroryzuje NBA i... rozdaje szanse. Wrócił mały ulubieniec kibiców - Portal i.pl

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska