https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pani Lena przed sądem za dokarmianie kotów

Adam Lewandowski [email protected]
- Obwiniona jest niewinna - zapewniła sąd obrończyni pani Leonardy Biedak
- Obwiniona jest niewinna - zapewniła sąd obrończyni pani Leonardy Biedak fot. dam lewandowski
Pani Lena ze Stopki od trzech lat dokarmia dzikie koty. Chwała jej za to? Nie. Bo wczoraj za ten czyn stanęła znowu przed bydgoskim sądem.

Proces rozpoczął się w styczniu. Sprawę pani Leonardzie Biedak (wszyscy mówią - pani Lena), mieszkance wsi Stopka pod Koronowem, wytoczył dzielnicowy Artur Goździk. Bo obwiniona od trzech lat od jesieni do wiosny dokarmia dzikie koty. Robi to na terenie działek i pod balkonem swego mieszkania w bloku. Dzielnicowy uważa, co potwierdził wczoraj zeznając przed bydgoskim sądem, że jeśli obwiniona pani Lena dokarmia koty, to one nie są już dzikie, bezpańskie, lecz udomowione. A to znaczy, że powinna po nich sprzątać. Przecież brudzą.

Czytaj też: 23 dzikie kotki pani Leny ze Stopki

Bo takie miał zgłoszenie
Sprawę wytoczył pani Leonardzie Biedak, bo takie miał zgłoszenie. Zgłaszającym był pan G., jeden z prezesów ogrodów działkowych w Stopce i mieszkaniec bloku w tej wsi. Inni trzej świadkowie, wskazani przez tegoż pana G. też potwierdzili, że koty pani Leny brudzą, zanieczyszczają tereny ogrodów działkowych i wokół bloków mieszkalnych. A pani Lena nie chce po nich sprzątać. Czy miał już taką sprawę w swej 14-letniej nienagannej pracy w policji? Nie. Wie tylko, że były dwie podobne - w Koronowie i Wtelnie, ale dotyczyły psów.

Bo śniegu wtedy nie było
A czy widział, jak koty brudzą? Nie, bo najlepiej widać to na śniegu, a kiedy prowadził dochodzenie, to śniegu nie było. Czy w Stopce mieszkańcy mają psy? Tak. Czy sprzątają po swych pupilach? Raz tylko widział, jak ktoś sprzątał po swym psie.

Źdźbło widzi, belki wcale
Jedna z mieszkanek atakujących obwinioną za dokarmianie kotów wyznała przed sądem, że ma psa, ale po nim nie sprząta. Była zdziwiona, że pyta ją o to sąd. Kota też ma, i choć wychodzi - jak to na wsi - na zewnątrz mieszkania, to też po nim nie sprząta. Bo po co?

Animalsi wspomagają
Procesem w bydgoskim sądzie oburzone jest środowisko "Animalsów". - Czy jeśli dokarmiamy w zimie sikorki, kaczki, łabędzie, to one już są nasze i musimy po nich sprzątać, jak chce koronowski policjant? Toż to bzdura!
Wczoraj przed sądem zeznawała Małgorzata Ziółkowska z Grudziądza: - Dzikie koty są elementem ekosystemu - mówiła. - Badania przeprowadzone przez Anglików dowiodły, że w 90 proc. pokarmem kotów są gryzonie. W czasie powodzi we Wrocławiu one wyginęły. Aby zlikwidować plagę gryzoni, koty sprowadzano z odległych miast. Trzeba je zimą dokarmiać, tak jak to robi pani Lena...

Należy do właściciela...
- Koty wolno żyjące są, według prawa, dobrem narodowym. Obywatel ma obowiązek je dokarmiać. Sprzątanie po nich należy do właściciela terenu - mówi Irena Łęgowska z bydgoskich "Animalsów".
Wczoraj zakończył się proces. - Wyrok pozostawiam sądowi - powiedziała policjantka - oskarżyciel publiczny.

- Obwiniona jest niewinna - zapewniła sąd obrońca Magdalena Kowal-Mindak. - Zainteresowanie tym procesem sprawiło, że gmina Koronowo przekazała środki na kastrację i sterylizację tych kotów.
Wyrok sąd ogłosi 23 marca.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
agata
Dokarmianie tak - ale nie na osiedlach. U mnie w bloku też dokarmiają i ch*j mnie strzela jak widze te zgraje kotów wszędzie. W nocy piski bo się biją. Srają i szczają gdzie popadnie. Śmierdzi w piwnicy, a wszystko przez tą amatorkę kotów z parteru o gołębiach już nie wspomnę - wszystko opsrane. Dam jej kiedś szmatę żeby wszystkim z ulicy samochody umyła.
B
Bogdan
Jak było widać i słychać w mediach, to sprawa nagłosniona na całą Polskę. Wypowiadali się bardzo ważni ludzie znający przepisy i ustawy.Z tego co słyszałem to ponoć do sądu wpłynęło wiele petycji w obronie tej pani z najwazniejszych w naszym państwie organizacji broniących praw zwierząt. Gdyby miała winę to nikt z tych ludzi by jej nie bronił w taki sposób. Po co te durne wpisy Tomków czy innych? Tu nie ma juz dyskusji.Tu trzeba szanować takich ludzi co mają serce do zwierząt, zwłaszcza teraz kiedy co rusz napotyka sie tyle okrucieństwa w stosunku do tych bezbronnych istot.A ten kto nie lubi zwierząt to należy mu współczuć bo głupoty, chamstwa i nienawiści do innych w Polsce się nie leczy.Niech siedzi cicho z dupskiem i nie przyznaje się do tego albo wezmie grabie i pracuje jak pan pokrzywdzony z programu TV, co to nie chodzi za swoim kotem jak go wypuści by robił kupy i p.Lena po nim ma sprzatać.
J
Jeż
Tyle autorytetów i znawców wpowiedziało się w tej sprawie, że aż nie przystoi, aby taki b.... niereformowalny jeszcze zabierał głos. A z wyrokiem Sądu się nie dyskutuje!
O
Oburzony
Ludzie!!! o czym wy gadacie??? To jest problem całego kraju, a nie tylko waszej miejscowości... Dokarmiacie koty, a one srają, sikają w naszych piwnicach klatkach itp... Jeżeli są to zwierzęta dzikie, to pozwólcie im samy o siebie zadbać... A jeżeli macie nieodpartą chęć na dokarmianie zwierzaków, to weźcie je sobie do domu i nie skazujcie innych na swoje zainteresowania! Sam mieszkałem w kilku miejscach i znam, takich pseudo dokarmiaczy... Otwieranie w zimie drzwi od klatek i piwnic, żeby kotek nie zmarzł(kosztem mieszkających na parterze), dokarmianie pod oknami... czego skutkiem jest niemiły zapach, itp... Jeszcze raz powtarzam: jeżeli chcecie mieć kotka, to sobie go weźcie do domu i bądźcie za niego odpowiedzialni... Pewnie mnie mocno skrytykujecie, ale moim zdaniem mandat się należał, w dodatku taki niski... Ta Pani dokarmia pewnie wszystkie kotki z okolicy, co powoduje, iż większości mieszkańców to przeszkadza... ktoś w końcu nie wytrzymał i zadzwonił... i bardzo dobrze!!! CHCESZ KOTA, TO SOBIE GO WEŹ DO DOMU I NIE SKAZUJ INNYCH MIESZKAŃCÓW NA JEGO ODCHODY I SMRÓD, CHYBA, ŻE BĘDZIESZ, PO NIM SPRZĄTAĆ!!!!!
w
wnerwiona
Ludzie!!! o czym wy gadacie??? To jest problem całego kraju, a nie tylko waszej miejscowości... Dokarmiacie koty, a one srają, sikają w naszych piwnicach klatkach itp... Jeżeli są to zwierzęta dzikie, to pozwólcie im samy o siebie zadbać... A jeżeli macie nieodpartą chęć na dokarmianie zwierzaków, to weźcie je sobie do domu i nie skazujcie innych na swoje zainteresowania! Sam mieszkałem w kilku miejscach i znam, takich pseudo dokarmiaczy... Otwieranie w zimie drzwi od klatek i piwnic, żeby kotek nie zmarzł(kosztem mieszkających na parterze), dokarmianie pod oknami... czego skutkiem jest niemiły zapach, itp... Jeszcze raz powtarzam: jeżeli chcecie mieć kotka, to sobie go weźcie do domu i bądźcie za niego odpowiedzialni... Pewnie mnie mocno skrytykujecie, ale moim zdaniem mandat się należał, w dodatku taki niski... Ta Pani dokarmia pewnie wszystkie kotki z okolicy, co powoduje, iż większości mieszkańców to przeszkadza... ktoś w końcu nie wytrzymał i zadzwonił... i bardzo dobrze!!! CHCESZ KOTA, TO SOBIE GO WEŹ DO DOMU I NIE SKAZUJ INNYCH MIESZKAŃCÓW NA JEGO ODCHODY I SMRÓD, CHYBA, ŻE BĘDZIESZ, PO NIM SPRZĄTAĆ!!!!!

Co Ty bredzisz!!!! Chcesz na kogoś kolego najeżdżać to przeczytaj ustawy o ochr.zwierząt tych wolno żyjących jakimi są te koty karmione przez ta osobę. Gdyby były to koty tej pani i po nich nie sprzatała to by pewnie dostała mandat jako jedyna w tej wsi, gdzie wiekszość nie wie do czego służy kosz na śmieci.Nikt tu nie sprzata po luzem biegających psach ani swoich kotach wypuszczanych z domku. Ani osoby które oskarżały p.Lenę ani główny kapujący.Dzielnicowy też nie widział kup kocich, psich też nie choć naprawdę rzucają się w oczy.Są osoby dla których piastowanie funkcji w zarządzie to już zarządzanie wsią. Trzeba byc na tak, ci na nie są z góry skreślani. Obserwuję sytuację, czytam artyk. w gazetach i reportaże, opinie mieszkańców i wierzę,że p.Lena była ofiarą kogos kto sam nie przestrzega żadnych przepisów, ba nawet ich nie rozumie.A potem woła do domku policjanta i spisują zeznania.Więc przestań koleś się czepiać kobiety, która akurat jest na wskroś czystą kobietą i jak na twoim osiedlu ci śmierdzi od kotów to kup domek na pustkowiu z dala od ludzi i przyrody. Sąd ustalił,świadków było wielu i nikomu w zeznaniach koty juz nie przeszkadzały. Nikt cie nie prosi o zezwolenie na karmienie kotów to daje ustawa i ty tez jestes do tego zobowiązany!!!A do domu nie sposób zabrac takich dzikusów urodzonych po działkach.
c
czytelnik
Dla mądrych ludzi dokarmianie zwierząt nie stanowi problemu. Największy kłopot z właściwym traktowaniem zwierząt mają imbecyle i zwyrodnialcy. A takich nie brakuje, oni żyją wśród nas!!!

Popieram! Mam tylko nadzieję,że życie samo "wynagrodzi" kiedyś tych co nienawidzą zwierząt i pewnie ludzi też. Współczuć takiemu bo kiedys jego dziecko tez pewnie powiesi psa czy kota na drzewie i bedzie okładało kijem. Przykład będzie.Żal,że są dupki co nalatują na dobrych ludzi i na zwierzęta.Koleś nie zna ani tego środowiska ani kobiety, która biega w mrozie z miotłą i wodą do kociaków, sprzata wokół gdzie karmi te dzikuski, za swoją kasiorę, wybiegała fundusze z gminy by koty sie nie rozmażały i na dodatek dostała nieżle popalić przez długi czas od dwóch zawziętych kolesi.A jak sie ma znajomka w policji i chce na kogoś nasłać to zawsze coś się znajdzie.Dlaczego ci kolesie nie zakapowali na policję innych osób , nie będę wymieniał o co chodzi.
Juz powinni byc ukarane osoby z sądu co nie sprzatają po swoich psach, a ich gówienek pełna wieś.A główny poszkodowany toż to parodia. Kapuje kobietę , łazi za wszystkimi po działkach by na nia zganiać całą winę a sam przed telewizją mówi,że nie będzie chodził za swoim kotem jak go puści na dwór.Gdyby ta kobieta nie miała racji i koty miały właścicieli i ktos by je zabierał do domu to byłaby inna sprawa.Koty wolnożyjące nie mają włascicieli ani domów z ciepła pełna miską jedzenia.Wyczytałem,że policjant zeznał,że nie widział kocich kup.
G
Gość
Przestańcie bić pianę! To wina sądu, że czymś takim się zajmuje najpierw powinni ustalić właściciela tych kotów!, skoro chcą kogoś karać musi być właściciel?. Dokarmianie dzikich zwierząt na prywatnym gruncie, skoro administrator pozwala i mieszkańcy to tak. Jeżeli większość sobie nie życzy pod balkonem tych kotów to, gmina powinna się tym zająć, ochrona środowiska musi znaleźć lokum dla tych zwierząt. Ktoś zwala winę na Panią Lene i złą prace Policjanta, ale to sąd powinien dotrzeć do gminy, która w tym przypadku jest odpowiedzialna za te koty.
C
Człowiek rozumny
Dla mądrych ludzi dokarmianie zwierząt nie stanowi problemu. Największy kłopot z właściwym traktowaniem zwierząt mają imbecyle i zwyrodnialcy. A takich nie brakuje, oni żyją wśród nas!!!
T
Tomek
Ludzie!!! o czym wy gadacie??? To jest problem całego kraju, a nie tylko waszej miejscowości... Dokarmiacie koty, a one srają, sikają w naszych piwnicach klatkach itp... Jeżeli są to zwierzęta dzikie, to pozwólcie im samy o siebie zadbać... A jeżeli macie nieodpartą chęć na dokarmianie zwierzaków, to weźcie je sobie do domu i nie skazujcie innych na swoje zainteresowania! Sam mieszkałem w kilku miejscach i znam, takich pseudo dokarmiaczy... Otwieranie w zimie drzwi od klatek i piwnic, żeby kotek nie zmarzł(kosztem mieszkających na parterze), dokarmianie pod oknami... czego skutkiem jest niemiły zapach, itp... Jeszcze raz powtarzam: jeżeli chcecie mieć kotka, to sobie go weźcie do domu i bądźcie za niego odpowiedzialni... Pewnie mnie mocno skrytykujecie, ale moim zdaniem mandat się należał, w dodatku taki niski... Ta Pani dokarmia pewnie wszystkie kotki z okolicy, co powoduje, iż większości mieszkańców to przeszkadza... ktoś w końcu nie wytrzymał i zadzwonił... i bardzo dobrze!!! CHCESZ KOTA, TO SOBIE GO WEŹ DO DOMU I NIE SKAZUJ INNYCH MIESZKAŃCÓW NA JEGO ODCHODY I SMRÓD, CHYBA, ŻE BĘDZIESZ, PO NIM SPRZĄTAĆ!!!!!
w
wioskowy
To u Was jeszcze gorzej jak a PRL-u- no to jak sam się przyznał w telewizji,że nie sprząta-to należy się mandat!!! i zadośćuczynienie dla pani Leny za zrobioną jej krzywdę !!!
d
działkowiec
W programie telewizyjnym "Zbliżenia" w dniu 23.III b.r. wypowiadał się p.Wiesław G. , wiceprezes ROD a jednocześnie pokrzywdzony, który zgłosił sprawę na policję. Na pytanie redaktorki:"A czy Pan sprząta po swoich kotach" padła odpowiedź:"A PO CO, JAK WYPUSZCZAM NA DWÓR , TO NIE BĘDĘ ZA NIMI CHODZIŁ". No właśnie ten Pan nie sprząta po swoich zwierzętach, a donosi do Policji na p.Biedak , że ta nie sprząta po wolno żyjących kotach, które dokarmia. Czy taka osoba powinna zarządzać ROD?????? Przecież to jest kompromitacja dla PZD, że dopuszcza takich ludzi do władzy.
o
obiektywna
Do gościa: ja tu czegoś chyba nie rozumię.Po pana wpisach wnioskuję,że jesteś pan na bieżąco z prawem i w całej tej sprawie,ja jestem zwykłym człowiekim-nie znam się na tym,wobec tego proszę mi wyjasnic,bo po wczorajszym reportażu w TVN-24,wnioskuję,że w myśl prawa można bez wcześniej przeprowadzonego śledztwa i dowodów znależć się na ławie oskarżonych?Jeśli p. Leny nie powinno tam być,to dlaczego dostala do zapłaty 200 zł mandatu? i dlaczego człowiek niewinny musi sam udowadniać przed sądem swoją niewinność? Przecież sam dzielnicowy wcześniej zeznał ,że jak koty karmi ,to są jej.Zresztą mozna było wcześniej pomyśleć,kto powinien być na miejscu pani Leny przed sadem a nie po tej całej szopce.Czy jeżeli jestem przez cale życie prawym człowiekiem,ktoś złośliwy powie,że wyrzadziłam mu krzywdę i jeszcze podstawi fałszywych świadków bez zadnego śledztwa mogę też trafić jako oskarżona? Czy naprawdę w Polsce jest takie prawo?.Według mnie dobrze ,że chociaż media nagłaśniają takiego typu sprawy.Tylko szkoda p Leny,że za dobroc musiała przez to wszystko przechodzić!
R
Rafalski
Pomorska ma prowadzić dochodzenie i szukać właścicieli kotów?,a jaka jest wtedy rola policji?

Wydaje mi się że rola policji jest zajmowanie się czymś poważniejszym (czyt. niebezpieczniejszym) niż jakimiś kotkami...
N
Nemo
Gościu, co Ty tu za bzdury wypisujesz?- Pomorska ma prowadzić dochodzenie i szukać właścicieli kotów?,a jaka jest wtedy rola policji?
G
Gość
Nie nakręcaj się Pan i nie podkręcaj. Tysiące a nawet miliony osób dokarmia zwierzęta na całym świecie. Tej sprawy nie powinno być, bo tak jak pisałem przed sądem nie stali ci, co za to są odpowiadają, Brak mi tu ochrony środowiska, co zrobiło w tej sprawie a jest taka w gminie koronowo placówka. Brak mi wypowiedzi Pana zastępcy Burmistrza, co rok temu zajmował się tą sprawą, Brak mi stanowiska gazety pomorskiej, która nie tylko powinna opisywać ale i pomagać w rozwiązaniu i poszukaniu właściciela. Proszę pamiętać, że nie tylko katolicy zamieszkują koronowo ludzie mają prawo pytać, być nie zadowoleni i co nie ma winowajców kastracja się odbędzie i za parę miesięcy dołącza inne koty, inne będą bez jaj a jeszcze inne z jajami a miejsca i rozwiązania ich lokalizacji nikt nie znalazł, za to mamy ustawy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska