Wczoraj (16 kwietnia) przed południem czworo mieszkańców Chełmna usłyszało przez telefon o poważnym wypadku z udziałem osób krewnych (w trzech przypadkach dotyczyło córki i w jednym przypadku syna). Kobieta informowała, że pilnie potrzebne są pieniądze.
W grę chodziła kwota 35 tysięcy. Każda z osób, która odebrała tę wiadomość, zadawała dodatkowe pytania kobiecie lub natychmiast kontaktowała się z członkami swej rodziny, aby ten fakt potwierdzić.
Na szczęście we wszystkich przypadkach okazało się, że dzieci nie uczestniczyły w żadnym wypadku. Takiego przebiegu nie spodziewała się oszustka i szybko odkładała słuchawkę.
Wszystkie te informacje mieszkańcy Chełmna przekazali również mundurowym, którzy od razu zajęli się sprawą.